Młode małżeństwo z Kalifornii bardzo chciało mieć Teslę. Wiedzieli jednak, że spłacenie samochodu doprowadzi ich do bankructwa, dlatego kupili go i zaczęli go wypożyczać, żeby… auto spłaciło się samo. Pomysł na biznes czy artykuł sponsorowany firmy wypożyczającej auta?
Pomysł na biznes: kup elektryczne auto i zacznij je wypożyczać
Para wypożyczała samochód Tesla Model S za 127 dolarów dziennie, czyli równowartość około 457 złotych dziennie w ramach amerykańskiej usługi Turo. Dla porównania: w warszawskiej wypożyczalni 4Mobility wypożyczenie BMW serii 3 kosztuje 259 złotych plus 0,9 złotego za każdy kilometr.
Okazało się, że na samochód jest tylu chętnych, że już wkrótce można było dokupić Tesla Model X – i wypożyczać ją w cenie 135 dolarów za dobę, to jest równowartość około 486 złotych.
Łącznie obydwa samochody kosztowały około 160 tysięcy dolarów, czyli równowartość 575 tysięcy złotych netto. Efekt? Z pracy obu samochodów spłacają się raty za nie, ubezpieczenie (również za uszkodzenia wynikłe z użytkowania auta), a oprócz tego ich właściciele zarabiają.
Cała opowieść ma dwa minus: pierwszy jest taki, że auta się zużywają. Drugi, poważniejszy, to to, że tekst wygląda na artykuł sponsorowany firmy Turo.
|REKLAMA|
|/REKLAMA|