Reuters dowiedział się, że Nissan i Fisker toczą rozmowy, celem których ma być inwestycja Nissana w podupadający startup. Fisker otrzymałby zastrzyk gotówki, w zamian miałby udostępnić japońskiemu przedsiębiorstwu „dostęp” do elektrycznego pickupa własnego projektu. Fisker Alaska i jego odpowiednik spod znaku Nissana miałby być produkowany w jednej z amerykańskich fabryk Nissana od 2026 roku.
Fisker pod rękę z Nissanem? Po co?
Najpierw ustalenia Reutersa: samochód Nissana powstawałby na tej samej platformie, na której budowany byłby model Fiskera. Nissan chce rzekomo zasilić firmę kwotą 400 milionów dolarów, równowartością 1,6 miliarda złotych. Fisker jest w słabej kondycji, Magna uznaje go za ryzyko biznesowe, a zasoby ryzykowne traktuje się inaczej niż te, które rokują i są pewne. Startup przyznał, że toczy rozmowy biznesowe z dużym producentem samochodów oraz że rozważa zwolnienie 15 procent siły roboczej.
Fisker Alaska (c) Fisker
Nissan z kolei stworzył szereg platform do samochodów elektrycznych, które dziś okazują się produktami raczej konserwatywnymi. Nie wprowadza na rynek nowych elektryków, nieszczególnie modyfikuje modele już istniejące, co wygląda źle na tle zachodniej czy chińskiej konkurencji. Dla porównania: Geely w ciągu trzech lat dwa razy mocno odświeżyło Zeekra 001 i wprowadziło kilka innych modeli. Volkswagen czy Tesla też starają się o sobie przypominać.
Współpraca Fiskera i Nissana mogłaby oznaczać korzyści dla obu przedsiębiorstw. Fisker dramatycznie potrzebuje pieniędzy, jego obecne zasoby nie wystarczą do utrzymania produkcji Fiskera Ocean przez następne dwanaście miesięcy. Startup szuka też miejsca, gdzie mógłby wytwarzać auta. Nissan dla odmiany dostałby w prezencie model dopasowany do potrzeb amerykańskiego odbiorcy z wzornictwem, z którego Henrik Fisker słynie, a Fisker Alaska prezentuje się dobrze. Samochody japońskiej marki nie wyglądają źle, ale platformy nadającej się do budowy elektrycznych pickupów firma nie ma.
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
