Nikola Motor, firma znana dotychczas z zapowiadania ciągników siodłowych na ogniwa paliwowe (FCEV), zaskoczyła świat komunikatem dotyczącym ogniw wykonanych w nieokreślonej bliżej technologii. Mają one osiągać gęstość energii wynoszącą 0,5 kWh/kg, podczas gdy najlepsze stosowane obecnie ogniwa Li-ion są na poziomie 0,25-0,3 kWh/kg.
Mamy przełomowe ogniwa, pokażemy je… pod koniec 2020 roku
Zapowiedziane przez Nikola Motor ogniwa mają być „największym osiągnięciem w świecie baterii”, dzięki któremu „zasięgi samochodów elektrycznych i zasilanych ogniwami paliwowymi zostaną zwiększone dwukrotnie”.
Nikola posiada już prototypy ogniw, jednak nie zdradza ich budowy. Mówi tylko, że w przeciwieństwie do ogniw Li-ion, są one „przyjazne dla środowiska” i „łatwe w przetwarzaniu po zakończeniu cyklu życia”. Jednak ta ostatnia operacja nie będzie konieczna zbyt szybko, ponieważ wytrzymują one ponad 2 000 cykli ładowania.
Samochody ciężarowe z tymi ogniwami będą w stanie pokonać 1 280 kilometrów (800 mil) na jednym ładowaniu przy pełnym wypełnieniu towarem. Przy utrzymaniu zasięgów, które oferuje konkurencja, ciągniki Nikola Motor mogą być o 2,3 tony lżejsze (czyli producent zakłada, że baterie Tesla Semi ważą 4,6 tony?).
> Nikola Motor: Tesla jest PEŁNA G…NA, a Musk oszukuje! Baterie Tesla Semi muszą ważyć 5 ton!
Same ogniwa są o 40 procent lżejsze niż ogniwa Li-ion. Produkty, na bazie których je zbudowano, są o 50 procent tańsze (źródło).
Wszystko to brzmi doskonale, jest tylko jeden problem: ogniwa zostaną zaprezentowane podczas Nikola World 2020, który odbędzie się prawdopodobnie jesienią 2020 roku.
Zdjęcie otwierające: ciągniki Nikola Motor. Od lewej: Nikola Two (FCEV), Nikola Tre (BEV) dla Europy, Nikola One (FCEV) (c) Nikola Motor
> Wodorowe ciągniki siodłowe Nikola będą miały wersję… czysto elektryczną