Lilium to taki niemiecki odpowiednik Polskiego Samochodu Elektrycznego „Izera”, tyle że fundowany z pieniędzy prywatnych. Przejadło już ponad 1,5 miliarda euro, zużywało 100 milionów euro kwartalnie, zapowiadało kolejne koszty i nie mogło się nawet pochwalić pełnowymiarowym prototypem swojego eVTOL-a. A startup planował znacznie więcej, w 2025 roku chciał latać na odległość do 175 kilometrów, podczas gdy w 2035 roku planował zasięgi do 400 kilometrów oraz eCTOL-e pokonujące do 1 000 kilometrów!
Lilium z inwestorem
Jeszcze w maju 2024 roku wszystko wyglądało dobrze: startup zebrał 114 milionów dolarów (469 mln zł) dodatkowego kapitału, Niemcy i Francja zapowiedziały przejrzenie działalności startupu, by uruchomić dodatkowe dofinansowania w wysokości odpowiednio 100 i 250 milionów euro (430 i 1 070 mln zł). Co wydawało się formalnością wobec wcześniejszego wsparcia.
Już wtedy Lilium zużywało pieniądze w błyskawicznym tempie, na poziomie około 400 milionów euro rocznie – i potrzebowało około 1-1,5 miliarda euro, żeby przejść do etapu komercjalizacji, ale, przede wszystkim, przeżyć. Zebrane wcześniej środki nie pozwoliłyby firmie na dotrwanie nawet do końca roku. By skusić inwestorów, przedsiębiorstwo snuło plany budowy eVTOL-i o zasięgu 175 (2025), 275 (2030), 400 (2035) czy 480 kilometrów (2040). Nagle okazało się też, że technologia eVTOL-a – której Lilium nie miało, chociaż powinno stworzyć – ma posłużyć do budowy samolotów średniego zasięgu, eCTOL-i, które w 2035 roku pokonują nawet 1 000 kilometrów:
Ostatecznie Niemcy zdecydowały się nie wspierać dalej startupu, rząd federalny chyba nie był zadowolony z [braku] postępów. Francja kontynuowała rozmowy o pieniądzach, bo Lilium obiecywało, że na jej terenie postawi fabrykę pionowzlotów, przy czym żadne środki nie zostały jeszcze uruchomione. Sytuacja finansowa firmy stała się dramatyczna, zaczęła od likwidacji amerykańskiego oddziału. Wielkimi krokami zbliżała się niewypłacalność w Niemczech. Ostatecznie w Wigilię, na moment przed bankructwem, ogłoszono, że Lilium otrzyma dofinansowanie od przedsiębiorstwa Mobile Uplift, musi się jednak zrestrukturyzować biznesowo (źródło)
Szczegóły umowy mają zostać ogłoszone w styczniu.