Firma Jato Dynamics opublikowała zestawienie popularnych marek sprzedawanych w Europie, które oferują najniższą średnią emisję dwutlenku węgla. Wśród producentów najniższą emisję oferowała Toyota, która jako jedna z niewielu firm poprawiła wynik rok do roku. Z kolei wśród krajów Polska uplasowała się na szarym końcu zestawienia.
Rośnie emisja dwutlenku węgla = samochody palą coraz więcej
Zacznijmy od ważnej informacji: choć przejście z procedury WLTP na NEDC oznajmiane było przez producentów jako mały kryzys, w raporcie JATO Dynamics nadal wykorzystano dane wyliczone na bazie procedury NEDC. To znaczy, że realna emisja samochodów jest wyższa niż ta, która znalazła się w zestawieniu.
Wśród najlepiej sprzedających się marek najniższą emisją wykazała się Toyota (źródło):
- Toyota – 99,9 grama dwutlenku węgla na 1 przejechany kilometr (2017: 101,2 g CO2/km),
- Peugeot – 107,7 g CO2/km (2017: 104,5 CO2/km),
- Citroen – 107,9 g CO2/km (2017: 105,4 g CO2/km),
- Renault – 109,1 g CO2/km (2017: 106,6 g CO2/km),
- Nissan – 110,6 g CO2/km (2017: 115,8 g CO2/km).
Swoje wyniki poprawiło tylko pięć marek: Toyota, Nissan (do czego z pewnością przyczynił się Nissan Leaf), Suzuki, Seat oraz Volkswagen.
Wśród krajów europejskich najniższą emisją dwutlenku węgla wykazała się Norwegia, której mieszkańcy masowo kupują samochody elektryczne. Na drugim miejscu dojechała Portugalia, na trzecim – Holandia. Polska ulokowała się na 21. miejscu, przed Niemcami i Szwajcarią. W Polsce słaby wynik jest efektem przestarzałej floty, w Niemczech i Szwajcarii – zmianami nawyków kupujących:
Co zaważyło na tym, że praktycznie cała Europa świeci się na czerwono? To efekt coraz głośniejszej kampanii przeciwko silnikom Diesla, która powoduje skierowanie uwagi klientów na samochody benzynowe. Diesle palą mniej (i emitują mniej dwutlenku węgla), chociaż gwoli sprawiedliwości należy dodać, że zatruwają nas tlenkami azotu oraz pyłami (cząstkami PM).
> Tesla Model Y pozwoli na holowanie przyczep. Możliwe, że hak trafi też do Tesli 3
Inną przyczyną rosnącej emisji jest coraz większy rynek crossoverów/SUV-ów, które wybierane są ze względu na modę, ale – tak nam się wydaje – również z powodu starzejącego się społeczeństwa. Crossovery bowiem są znacznie wygodniejsze, gdy chodzi o wsiadanie i wysiadanie, dają też percepcję lepszego oglądu sytuacji na drodze, ponieważ kierowca siedzi w nich wyżej niż w typowych autach osobowych.