Tesla stworzy w przyszłości elektryczny samolot – o tej idei analitycy przypominają sobie co najmniej raz na pół roku. A Musk regularnie dolewa oliwy do ogniwa. Zaczęło się od niezobowiązującej rozmowy w Iron Manie 2, później były rozważania technologiczne, a teraz głośna „myśl” o naddźwiękowym samolocie elektrycznym.

Tesla i samolot? W przyszłości może i tak. Na razie SpaceX i loty w Kosmos, a Tesla zajmie się samochodami i energią

Rozmowa Iron Mana z Elonem Muskiem, która zahacza o silniki Merlin i elektryczny samolot miała miejsce w 2010 roku, czyli jedenaście lat temu. Dwa lata przed premierą rynkową Tesli Model S!

Przed ogłoszeniem wyników finansowych pojawiały się głosy, że Tesla przymierza się do tematu elektrycznych statków latających, ale po ich prezentacji Musk nawiązał do zagadnienia i je zdementował. Jak stwierdził (źródło):

Nie może się doczekać, żeby zrobić naddźwiękowy samolot elektryczny. Ale już teraz zajmuję się stanowczo zbyt wieloma zagadnieniami (…).

To dementi jest jednak o tyle ciekawe, że jeszcze w październiku 2020 roku Musk powiedział, że „powinien być/zaistnieć nowy samolot naddźwiękowy, tym razem elektryczny”, ale nie zagłębiał się w szczegóły, nie mówiąc już o sygnalizowaniu, że on (czytaj: Tesla) może o czymś takim myśleć. Teraz posunął się o krok dalej, zagadnienie wyraźnie go kusi – tak jak kusił go cyberpunkowy pickup na parę lat przed premierą Cybertrucka.

Masz Tesla Powerwall? Możesz się nim podzielić

Na razie jednak kalifornijski producent zajmuje się przede wszystkim samochodami, w mniejszym stopniu: energią. Od 22 lipca wszyscy mieszkańcy Kalifornii, którzy zdecydowali się na zakup Powerwalli Tesli, mogą (ale nie muszą) włączyć je do teslowego „Wirtualnej Elektrowni” (ang. Virtual Power Plant, VPP). To znaczy, że godzą się na udostępnienie części pojemności magazynu na potrzeby stabilizacji sieci. Gdy energii jest za dużo, magazyny są ładowane nadwyżkami, gdy jest jej za mało – oddają ją do sieci. Wszystko nieodpłatnie, przynajmniej na razie.

Tesla chwali się, że w ramach VPP dostępnych jest 50 tysięcy urządzeń. PV-Magazine wylicza, że w szczycie magazyny byłyby w stanie wygenerować 250 MW mocy i przechować 675 MWh energii. To więcej niż Elektrownia Konin, mniej niż Elektrownia Stalowa Wola (19. i 17. miejsce w polskim systemie energetycznym).

Zdjęcie otwierające: wizja elektrycznego statku powietrznego (c) Tom Abbot-Davies / Behance

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: to niebywałe, do jakiej transformacji dochodzi na naszych oczach. Energia elektryczna przestaje być produktem wytwarzanym w gigantycznych, skomplikowanych instalacjach kosztujących miliardy złotych, którymi zarządzać mogą tylko najwybitniejsi specjaliści. Staje się dobrem, które może być produkowane przez każdego z nas, może być przechowywane przez każdego z nas, którym można się dzielić z potrzebującymi.

Jako redakcji wydaje nam się, że zmierzamy do świata, w którym energia elektryczna stanie się podstawowym dobrem każdego człowieka, do którego dostęp powinien być gwarantowany. Coś jak woda pitna czy szczepionki.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować reklamy poniżej: