Podczas konferencji Carbon Capture Canada, która zgromadziła lokalnych producentów i przetwórców ropy naftowej, jedna z przedstawicielek przemysłu petrochemicznego stwierdziła, że firmy, które reprezentuje, są celem spisku mającego zamknąć im usta. „Spisek” polega na rozpoczęciu prac nad przepisami zakazującymi kłamliwego marketingu w kwestiach ekologicznych i nakazującymi podawanie prawdziwych i sprawdzonych informacji.

Kanadyjska ustawa C-59, która smuci przemysł naftowy

Dwa słowa wstępu: w czerwcu 2024 roku w Kanadzie rozpoczęto konsultacje społeczne dotyczące ustawy C-59, która pozwala na reklamowanie tylko tych prośrodowiskowych działalności, których skuteczność została dowiedziona w ramach ściśle określonej procedury. Ustawa C-59 ma zapobiegać greenwashingowi (pol. ekościema), czyli chwaleniu się rzekomo ekologicznymi działalnościami, które de facto prośrodowiskowe nie są albo których korzyści dla otoczenia nie zostały udowodnione.

Dość niespodziewanym efektem prac nad C-59 było usunięcie ze stron firm naftowych informacji o zaangażowaniu w projekty dotyczące przechwytywania dwutlenku węgla (patrz: nazwa konferencji; Carbon Capture = Wychwyt [Dwutlenku] Węgla; źródło). Wcześniej przedsiębiorstwa lubiły się chwalić takim „ekologicznym” aspektem swojej działalności, tymczasem fakty są takie, że przechwytywanie CO2 z powietrza znajduje się na etapie wczesnego prototypowania i jak na razie okazuje się wysoce nieskuteczne.

Mammoth (pol. Mamut), największy na świecie projekt wychwytu CO2 z powietrza (c) Climeworks

Zgodnie z niektórymi szacunkami, największy na świecie system do wychwytu dwutlenku węgla – Mammoth należący do Climeworks i działający na terenie Islandii – powoduje emisję większą niż absorbuje ze względu na wysokie zużycie energii elektrycznej. Wszystko przez to, że CO2 stanowi dziś ledwie około 0,04 procent powietrza atmosferycznego, zatem trzeba przepompować gigantyczne jego ilości, by zgromadzić obiecywane kilkadziesiąt tysięcy ton dwutlenku węgla rocznie.

Kanadyjskie przedsiębiorstwa z branży naftowej uważają C-59 za „spisek”, „skoordynowany wysiłek”, którego celem jest „zamknięcie ust” przemysłowi eksploatującemu paliwa kopalne. Dodajmy, że kanadyjska inicjatywa nie jest odosobniona: także w czerwcu sekretarz generalny ONZ zaproponował, by branża naftowa dostała zakaz reklamowania paliw kopalnych, podobnie jak to lata temu uczyniono z papierosami. Ani Kanadyjczycy, ani kraje należące do ONZ nie podjęły na razie ostatecznej decyzji.

Wydobycie ropy naftowej w prowincji Alberta (c) Energy Analyst / YouTube

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 9 głosów Średnia: 4.6]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: