InPost rozpoczął dostawy przesyłek z użyciem samochodów elektrycznych. Dostawczaki testowane są na razie na terenie Krakowa, ale firma planuje, że do 2020 roku aż 30 procent floty będą stanowiły auta zeroemisyjne. Na pierwszy ogień poszły elektryczne Nissany e-NV200.
Samochody elektryczne w InPost
Jak poinformował InPost, firma zaczyna od Nissana, ale nie chce się ograniczać do jednego producenta (źródło). Wymiana floty ma następować stopniowo, do 2020 roku niemal 1/3 aut powinny stanowić elektryki. Wygląda więc na to, że firma stara się przygotować do ograniczeń w ruchu dla aut spalinowych, które powoli obejmują całą Europę Zachodnią.
W Polsce największym problemem dla dostawców mogą być strefy czystego transportu. Choć zakłada się pewne okresy przejściowe podczas ich wdrażania, docelowo zamkną one centra miast dla samochodów innych niż elektryczne i zasilane wodorem. Odbędzie się to z korzyścią dla jakości powietrza i słuchu turystów oraz mieszkańców.
InPost obsługuje dziś w Polsce 4,3 tysiąca paczkomatów. Widoczny na zdjęciu samochód to elektryczny Nissan e-NV200 z rozbudowaną przestrzenią bagażową. Na Słowacji w montażu takich nadbudów specjalizuje się firma Voltia.