University of Michigan opublikował raport z „czystości prądu”, którym zasilane są samochody elektryczne na świecie. Po raz kolejny okazało się, że znajdujemy się na szarym (czerwonym) końcu – co oznacza, że w ciągu najbliższych lat możemy najwięcej zyskać.
Skąd pochodzi energia zasilająca samochody elektryczne
Spis treści
Kraje oznaczone na mapie kolorem czerwonym przejeżdżają najmniejszą odległość na jednym litrze [odpowiednika] paliwa kopalnego. To oznacza duży udział węgla w energetyce. Innymi słowy: żeby zasilić swoje samochody elektryczne, kraje muszą wyemitować do atmosfery najwięcej gazów cieplarnianych.
Z obliczeń University of Michigan wynika, że samochody elektryczne w Polsce „palą” około 7 litrów na 100 kilometrów, tj. energia wytwarzana do ich zasilania emituje do atmosfery tyle gazów cieplarnianych, ile wyprodukowałby samochód spalinowy zużywający 7 litrów paliwa na 100 kilometrów.
|REKLAMA|
|/REKLAMA|
Na świecie najgorzej wypadają Botswana i Gibraltar, w których energia wytwarzana jest w tak nieekologiczny sposób, że samochody elektryczne są tam odpowiednikami „spalinówek” zużywających 8,1 litra paliwa na 100 kilometrów.
Lepiej wypadają kraje niebieskie, w Stanach Zjednoczonych współczynnik ten wynosi już tylko 4,2 litra [ekwiwalentu paliwa] na 100 kilometrów.
Światowymi liderami są kraje oznaczone na mapie kolorem zielonym. Znajdujące się w nich samochody elektryczne powodują stukrotnie (100x) niższą emisję gazów cieplarnianych do atmosfery niż samochody w Polsce. Dlaczego? Ano dlatego, że energia generowana jest tam z wiatru, słońca lub pozyskiwana ze źródeł geotermalnych czy hydroelektrowni.
Najciekawsze samochody elektryczne 2018 – SPRAWDŹ:
|REKLAMA|
|/REKLAMA|