Ikea, Volvo i Raben Group ogłosiły chęć wykorzystania elektrycznych ciężarówek Volvo do transportu produktów między fabrykami w Zbąszynku i Babimoście. Samo Volvo poinformowało ponadto, że rozpoczyna seryjną produkcję ciężkiego ciągnika siodłowego nadającego się do wykorzystania w pojazdach o dopuszczalnej masie całkowitej wynoszącej 44 tony.
Ikea wykorzysta ciężarówki Volvo FM Electric
Elektryczne Volvo zostaną wykorzystane do przewożenia produktów na dystansie 14 kilometrów, który dzieli obie polskie fabryki. Ładowanie baterii samochodów będzie się odbywało z użyciem zakontraktowanej energii z OZE. Pierwszy pojazd ruszy w trasę jesienią bieżącego roku, zebrane podczas jego eksploatacji doświadczenia zostaną wykorzystane przy rozbudowie taboru, zdradziła Małgorzata Dobies-Turulska, dyrektor zarządzający Ikea Industry Zbąszynek (źródło).
Samochód będzie jeździł z naczepą o ładowności do 24 ton. Jego obsługą zajmie się Raben Group, które też chce sprawdzić możliwości zeroemisyjnego transportu. Firma przymierza się do stopniowej dekarbonizacji swojego taboru. Zastosowane na trasie Zbąszynek-Babimost samochody to Volvo FH Electric, w którym można zmieścić baterie o pojemności do 540 kWh, ale przy tym dystansie zostaną prawdopodobnie zastosowane mniejsze akumulatory. Auto posiada 12-biegową skrzynię I-Shift, maksymalnie 490 kW/666 KM mocy i dwa lub trzy silniki elektryczne (źródło).
Tego samego dnia Volvo Trucks ogłosiło, że rozpoczyna seryjną produkcję elektrycznych wariantów swoich ciągników siodłowych Volvo FH, Volvo FM i Volvo FMX. Początkowo będą one wytwarzane w fabryce w Goeteborgu (Szwecja), docelowo zaczną też wyjeżdżać z zakładów w Gandawie (Belgia). Spalinowe wersje generują obecnie około dwie trzecie przychodów firmy, wszystkie obsługują naczepy, z którymi dmc całości wynosi 44 tony.
Firma pochwaliła się przy okazji, że sprzedała już około 1 000 elektrycznych ciągników siodłowych z kategorii pojazdów najcięższych i w sumie 2 600 elektrycznych ciężarówek. Przywołano też badania, z których wynika, że obecna gama elektryków Volvo Trucks jest w stanie obsłużyć około 45 procent całego europejskiego transportu, ponieważ odbywa się on na dystansie do 300 kilometrów (źródło).
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: każdy taki komunikat sprawia, że coraz chętniej robimy zakupy w Ikei i coraz bardziej życzliwym okiem patrzymy na Volvo, choć Volvo Trucks i Volvo to dwie osobne spółki.