Holenderska firma BAM Infra rozpoczęła testy pierwszego walca drogowego zasilanego elektrycznie. Producent chwali się, że naładowane do pełna akumulatory pozwalają na pełne 8 godzin pracy, a uzupełnienie energii zajmuje 3-5 godzin. Pojazd jest więc w stanie funkcjonować przez jedną zmianę.

Elektryczny walec – kolejny do zestawu pojazdów drogowo-budowlanych

Walec zbudowano na bazie klasycznego walca spalinowego o wadze 10-12 ton. Sama konwersja trwała kilka miesięcy, natomiast cały proces z pracami projektowymi zamknął się w 1,5 roku. Nie podano kosztów operacji, pojemności baterii ani mocy silnika, wiadomo jednak, że elektryczny walec pozwala na zaoszczędzenie 7 litrów oleju napędowego na godzinę, co przekłada się na około 73 litrów oszczędności na dobę (źródło).

> Kanadyjski prezes Hondy: Elektryki? Drogie, nie ma popytu, kwestia polityki

Elektryczny walec jest cichszy niż jego spalinowy odpowiednik i, jak zdradza BAM Infra, jego konwersja była stosunkowo prosta, ponieważ pojazdy tego rodzaju potrzebują energii głównie do jazdy i sterowania. W ich pracy nie pojawiają się długotrwałe duże obciążenia, które są charakterystyczne dla koparek lub spychaczy.

Władze holenderskiego Almere, w którym testowano walec, dążą do jak najniższej emisji podczas robót drogowych. Elektryczny walec jest jedną z testowanych opcji, kolejną ma być asfalt uzyskiwany w zeroemisyjnym procesie. Świadomość ekologiczna decydentów jest więc wysoka w porównaniu z władzami w innych krajach.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: