Bios-Groep to firma taksówkowa obsługująca lotnisko Schiphol w Amsterdamie (Holandia). Kiedyś była przykładem na skuteczne wdrożenie Tesli w transporcie osobowym, dziś domaga się od kalifornijskiego producenta 1,3 miliona euro (5,8 miliona złotych) odszkodowania za poniesione koszty.
Awaryjne Tesle, zła obsługa serwisowa, brak opiekuna klienta
Firma najpierw postawiła na Tesle Model S, które po odsprzedaży na rynku wtórnym – dziś jeżdżą nimi niektórzy z naszych Czytelników – wymieniono na Tesle Model X. Ta historia pojawiła się nawet na stronie Tesla.com jako przykład zakończonego sukcesem wdrożenia (źródło, jeśli nie masz konta, wciśnij [Esc] po ukazaniu się treści).
Teraz sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Bios-Groep domaga się od Tesli zwrotu 1,3 miliona euro, które musiał zapłacić swoim kierowcom, gdy ci nie mieli czym jeździć – bo ich Tesle były zepsute. Producent zadecydował bowiem, że będzie serwisował równolegle maksymalnie dwa samochody operatora, a pozostałe zaczekają na swoją kolejkę. Średni czas przestoju to 6 do 8 tygodni, twierdzi Bios-Groep (źródło).
Jak gdyby tego było mało, w październiku 2018 roku firma taksówkowa straciła bezpośredniego opiekuna. Aktualnie kontakt z Teslą odbywa się przez anonimowe osoby z obsługi klienta, w ostatnich czasach głównie z użyciem formularzy internetowych. Co gorsza: producent nie zawsze odpowiada na zapytania.
Bios-Groep przyznaje się, że nie zapłacił za naprawy 150 tysięcy euro. Tesla twierdzi, że gwarancja na samochody wygasła po 80 tysiącach kilometrów (per auto), lecz holenderski operator nie ma zamiaru ponosić kosztów wymiany uszkodzonych części, bo uznał je za wadliwe. Tesla odmawia napraw, a firma taksówkowa jest w kropce, ponieważ podpisała umowę dającą Tesli wyłączność na prace serwisowe.
W komunikacie prasowym pojawia się cichy apel do producenta, by zareagował („Bios nigdy nie poszedł z dostawcą [aut] do sądu”), który podparto groźbą: wzmianką o Fundacji ds. Roszczeń Względem Tesli zrzeszającą 200 nabywców samochodów niezadowolonych z aut kalifornijskiego producenta. Fundacja zapowiada, że po analizie zgromadzonych materiałów może zdecydować się na skierowanie sprawy na drogę sądową w styczniu 2021 roku.
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: do całej tej historii warto dodać tło. Z powodu pandemii ruch lotniczy zamarł, więc firma taksówkowa obsługująca lotnisko musi być w rzeczywiście trudnej sytuacji.
Zdjęcie otwierające i zamykające: Tesle Model S (po lewej) i Model X w hangarze Bios-Groep. W treści: taksówki Bios-Groep czekające na służbę (c) Bas Czerwinski / Bios-Groep