Wielkie statki wycieczkowe pod pewnymi względami są bardziej szkodliwe niż najstarsze nawet samochody z silnikami Diesla. Organizacja Transport & Environment wyliczyła, że emitują one znacznie więcej tlenków siarki niż wszystkie samochody spalinowe w Europie razem wzięte.
Wielkie statki na celowniku ekologów
Jak obliczyli aktywiści z portalu Transport & Environment, sam Carnival Corporation – największy na świecie operator statków wycieczkowych – wyemitował dookoła Europy 10 razy więcej tlenków siarki niż wszystkie 260 milionów samochodów jeżdżących po naszym kontynencie w 2017 roku. Drugi operator, Royal Caribbean, wyemitował cztery razy tyle (źródło).
> Opel Astra L od 2021 roku. Będzie wersja zelektryfikowana
Największy w tej klasie statek, Carnival Vista, który może zabrać na pokład ponad 3,9 tysiąca pasażerów i ma 1,45 tysiąca pracowników załogi, posiada łącznie pięć generatorów spalinowych. Są to trzy turbodoładowane silniki Man 8L48/60CR (8 cylindrów) oraz dwa silniki Man 14V48/60CR (14 cylindrów), które wyglądają tak, jak na zdjęciu poniżej – każdy cylinder ma 108,6 litra pojemności. Wszystkie generują energię, za pomocą której zasilane są silniki elektryczne ABB. Dopiero one bezpośrednio napędzają statek:
Wysoka emisja tlenków siarki (a także tlenków azotu, sadzy czy dwutlenku węgla) bierze się ze składu paliwa, którym zasilane są takie silniki. To HFO (heavy-fuel oil), czyli mieszanina rozmaitych węglowodorów pozostałych po destylacji ropy naftowej. Siarka może w nich stanowić do 5 procent masy.
Sytuacja jest o tyle zaskakująca, że niektóre miasta ograniczają poruszanie się samochodów z silnikami Diesla, natomiast nie regulują kwestii wielkich statków wycieczkowych. Dlatego Transport & Environment sugeruje wprowadzenie zasady zerowej emisji w portach i sugeruje korzystanie z baterii przy niewielkich dystansach lub wodoru przy dłuższych trasach.