Od maja 2015 roku w Norwegii pełni służbę elektryczny prom Ampere. Według danych podanych przez armatora, prom pozwolił na obniżenie emisji o 95 procent ale, co znacznie ważniejsze, jego koszty eksploatacji są niższe o 80 procent w porównaniu do klasycznych rozwiązań napędzanych silnikami Diesla.
Elektryczny prom z 1,04 MWh baterii na pokładzie
Spis treści
Elektryczny prom Ampere wyposażony jest w dwa zestawy baterii o pojemności 520 kilowatogodzin (kWh) oraz dwa silniki. Każdy zestaw baterii ma na lądzie swoją własną ładowarkę, która dysponuje, co naturalne, połączeniem z siecią elektroenergetyczną oraz magazynem energii o pojemności 410 kWh.
Armator chyba dość szybko dostrzegł zalety elektrycznego środka transportu: latem 2017 roku do służby trafił kolejny taki, o nazwie Elektra. Statkami zainteresowały się również inne firmy, stocznia Fjellstrand ma w tej chwili 53 zamówienia na promy na baterie!
> CHINY. Pierwszy elektryczny statek o ładowności 2 000 ton będzie transportował… węgiel do elektrowni
Warto dodać, że Ampere nie jest rozwiązaniem czysto elektrycznym. Na jego pokładzie znajdują się zapasowe generatory Diesla, które uruchamiane są w razie dodatkowego zapotrzebowania na energię.
|REKLAMA|
|/REKLAMA|