Firma Einride (właściwie: E/NRIDE) zaprezentowała ciężarówkę (platformę?), w której nie przewidziano miejsca dla kierowcy. Samochód jest elektryczny, a dzięki rozwiązaniom Nvidii obsługuje autonomiczną jazdę czwartego poziomu.
Oto zwiastun zmian w branży transportowej
Według informacji przekazanych przez producenta, zastosowane w pojeździe T-Log systemy Nvidia Drivie pozwalają na autonomiczną jazdę czwartego poziomu, czyli taką, w której człowiek przydaje się sporadycznie, w najtrudniejszych momentach i warunkach. Gdyby takie się pojawiły, kontrolę nad samochodem przejmuje zdalny operator – wystarczy mu do tego łącze 4G.
Rezygnacja z kabiny sprawiła, że ciągnik T-Log ma być krótszy niż jego standardowe odpowiedniki – a mimo to oferuje większą przestrzeń załadunkową. Mniejsze jest zużycie energii, ponieważ pojazd nie potrzebuje ani ogrzewania, ani klimatyzacji, ani innych mechanizmów komfortu zaprojektowanych z myślą o człowieku.
Oprogramowanie sterujące elektrycznym pojazdem posiada aktualizowane w czasie rzeczywistym mapy ulic, dlatego jest mniejsze prawdopodobieństwo, że T-Log utknie w korku. System czujników (kamer, radarów, lidarów) monitoruje przestrzeń dookoła pojazdu, dlatego auto ma być bezpieczniejsze niż typowa ciężarówka z jej martwymi strefami.
Einride nie podało ceny auta ani nawet przybliżonej daty debiutu rynkowego. Firma prawdopodobnie poszukuje inwestorów.