Kilka dni temu PepsiCo ujawniło, że jeszcze w tym roku spodziewa się otrzymać 15 egzemplarzy Tesli Semi. Ale większość firm zainteresowanych elektrycznym ciągnikiem siodłowym będzie musiało obejść się smakiem ze względu na ograniczenia związane z produkcją ogniw 4680 – problem może się rozwiązać dopiero w przyszłym roku.
Ogniwa 4680 głównym blokerem Semi, Modelu S Plaid+, Roadstera?
Ogniwa 4680 mają zrewolucjonizować konstrukcję samochodów elektrycznych Tesli, tyle że dziś wytwarzane są w tylko jednych zakładach, na pilotażowej linii w Fremont (Kalifornia, Stany Zjednoczone). Oficjalnie wiemy, że zostaną zastosowane w Tesli Model Y produkowanej w Niemczech, spodziewamy się ich też w Roadsterze, Cybertrucku, Tesli Model S Plaid+ oraz właśnie Semi.
Tesla Model Y „Made in Germany” i Cybertruck mają najwyższy priorytet, bo w tym roku wystartują fabryki je produkujące. Roadster? Odsunięty w bliżej nieokreśloną przyszłość. Model S Plaid+? Szacunkowy czas dostawy w Stanach Zjednoczonych to połowa roku 2022. Semi? Musk właśnie ujawnił, że firma jest obecnie mocno ograniczona, gdy chodzi o ogniwa. „OK” będzie „prawdopodobnie w przyszłym roku”.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że LG Energy Solution (dawniej: LG Chem) również testuje wytwarzanie ogniw 4680, lecz ma problem z przeskalowaniem produkcji. Panasonic dopiero kończy modernizację linii. Sama Tesla we wrześniu 2020 roku nadal była w fazie eksperymentów i spodziewała się możliwości masowej produkcji dopiero dwie generacje automatyki później. „Dwie generacje później”, czyli w roku 2021, jeśli producent chce dotrzymać terminów dotyczących rozruchu fabryki w Gruenheide (Niemcy) i pod Austin (Teksas, Stany Zjednoczone).
Zdjęcie otwierające: Tesla Semi przewożona na platformie (c) The Kilowatts / Twitter
