Niemiecki dziennik FAZ dowiedział się, że z końcem 2024 roku wyłączono trakcję elektryczną na odcinku autostrady A5 w Niemczech. To pierwszy z trzech fragmentów testowych projektu eHighway i ostatni, który został odcięty od zasilania. Spółka zarządzająca autostradami twierdzi, że prąd odłączono, ponieważ testy [zgodnie z planem] się zakończyły. Co innego mówią firmy zaangażowane w eksperymenty, które deklarują, że badania jeszcze trwały.
Niemcy już bez autostrad dla ciężarówek z pantografami
Pomysł montażu pantografów na ciężarówkach jest stary jak same ciężarówki, pierwsze tego typu pojazdy powstały pod koniec XIX wieku, pierwsze komercyjne wdrożenie to lata 1918-1922 (Szwajcaria, źródło). Ich szczególny rozwój miał miejsce w trakcie i niedługo po II wojnie światowej. Ostatecznie paliwo wygrało, było łatwiejsze w obsłudze, tańsze a z czasem stało się powszechnie dostępne. Pomysł wrócił na początku XXI wieku jako sposób na dekarbonizację transportu, bo baterie oferowały niewystarczające pojemności.
Trolleytrucki, ciężarówki zasilane elektrycznie z sieci trakcyjnej. Pojazdy stosowane we Włoszech w latach 1938-1962 (c) Low-Tech Magazine
Teraz niemiecki odpowiednik GDDKiA wyłączył prąd na pierwszym uruchomionym i ostatnim czynnym autostradowym odcinku trakcji elektrycznej. Instalacja powstała w ramach projektu eHighway, początkowo działała od 2019 roku między węzłami Langen i Weiterstadt autostrady A5 (Mapy Google TUTAJ), później została przedłużona do 12 kilometrów na jezdni zachodniej (w kierunku południowym) i do 5 kilometrów na jezdni wschodniej (w kierunku północnym). Mogło z niej korzystać równocześnie do 11 ciężarówek.
Odcinek wykorzystywany był w ramach podprojektu ELISA (inne: FESH, eWayBW, BOLD), jego przedstawiciele twierdzą, że testy jeszcze się nie zakończyły, chociaż musieli wiedzieć, że eksperymenty w ramach eHighway miały zostać zamknięte wraz z końcem 2024 roku. Planują sformułować finalne wnioski do połowy i przedstawić je w drugiej części 2025 roku. Wstępne obserwacje są takie, że firmy logistyczne wykorzystujące sieci trakcyjne w transporcie były zadowolone, natomiast producenci samochodów podchodzili do technologii różnie, część z nich już wcześniej uznała, że preferuje rozwiązania klasyczne (tradycyjna bateria, tradycyjne ładowanie) i zrezygnowała z udziału w inicjatywie.
Największym problemem była infrastruktura, jej utrzymanie oraz sprzedaż energii elektrycznej w trakcie – tania energia to brak zwrotu z inwestycji, droga oznacza niechęć do rezygnacji z oleju napędowego. Na etapie eksperymentu i trakcja elektryczna, i energia były fundowane ze środków federalnych.
