Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Autonomiczny bus Toyoty potrącił niepełnosprawnego sportowca. To się nazywa mieć rosnącego pecha

Trudno chyba o bardziej pechowe zdarzenie niż to. Podczas Igrzysk Paraolimpijskich Tokio 2021 autonomiczna platforma Toyoty, Toyota e-Palette, potrąciła niepełnosprawnego (niewidomego) sportowca. Producent zadecydował o natychmiastowym wstrzymaniu wszelkich transportów z użyciem tych pojazdów.

Toyota nie ma szczęścia do tych igrzysk. I chyba brakuje jej technologii?

Covid-19, opóźnienie, afery, a teraz jeszcze taka wpadka. Igrzyska olimpijskie, które miały pokazywać gospodarkę wodorową w pigułce i prezentować samochody z ogniwami solid-state, stały się dla japońskiego producenta pasmem niezbyt przyjemnych doświadczeń. W czwartek, 26 sierpnia, Toyota e-Palette wjechała w wiosce olimpijskiej w niewidomego sportowca. Na szczęście pojazd poruszał się wolno, około 1-2 km/h, więc przechodniowi chyba nic się nie stało – po zabraniu do centrum opatrunkowego wrócił o własnych siłach do swego lokum, informuje Reuters.

Zdarzenie miało miejsce na skrzyżowaniu w kształcie litery „T”, tuż przed skrętem wykonywanym przez człowieka-operatora. Opis jest niejednoznaczny, nie wiadomo, czy do potrącenia doszło po przejęciu kontroli przez operatora, czy jeszcze w trakcie jazdy autonomicznej. Do tego ostatniego zdaje się przyznawać prezes Toyoty, Akio Toyoda, który stwierdził, że:

…jest to dowód, że pojazdy autonomiczne nie są jeszcze gotowe na poruszanie się po normalnych drogach (w tłumaczeniu Reutersa: „It shows that autonomous vehicles are not yet realistic for normal roads”).

Oświadczenie sprawia przy okazji wrażenie łatki przyklejonej firmom i startupom testującym systemy jazdy samodzielnej (np. Waymo, ale też Tesla z FSD). To o tyle dziwne, że Toyota raczej nie dysponuje zbliżoną technologią i prawdopodobnie stosuje rozwiązania Mobileye.

Lekkim zaskoczeniem może być wreszcie fakt, że producent zapowiadał, że e-Palette będą pojazdami z autonomią 4. poziomu (źródło). SAE Level 4 to pełna autonomia „w pewnych warunkach”. Domyślnie uznawano, że czwarty poziom będzie radził sobie przy typowym otoczeniu i normalnej pogodzie, natomiast operator będzie musiał przejmować kontrolę na przykład podczas opadów śniegu albo nietypowych zdarzeń drogowych. Tymczasem w e-Palette operator przejmował kontrolę nad platformą podczas skrętu na skrzyżowaniu – co wygląda na autonomię co najwyżej 2. poziomu (SAE Level 2).

Stanowisko operatora w e-Palette (c) Toyota

Toyota e-Palette (c) Toyota

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 1.5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Exit mobile version