Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

ACEA: Ambicje Komisji Europejskiej dotyczące cięć emisji i liczby elektryków na drogach w 2030 są odrealnione

Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA) opublikowało oświadczenie krytykujące Komisję Europejską. ACEA sądzi, że jest mało prawdopodobne, by do 2030 roku na unijnych drogach pojawiło się 30 milionów samochodów zeroemisyjnych. Nie da się tego zrobić bez gigantycznych nakładów na infrastrukturę i agresywniejszego opodatkowania emisji CO2.

ACEA: W 2019 mniej niż 615 tysięcy, więc jakim cudem 50 razy więcej w 2030?

Według Erica-Marka Huitemy, dyrektora generalnego Stowarzyszenia, aby liczba aut zeroemisyjnych rosła, konieczne jest stworzenie [odpowiednio wydajnej] infrastruktury do ładowania i tankowania samochodów elektrycznych oraz zasilanych wodorem. Im dalej sięgają ambicje, tym infrastruktura staje się ważniejsza.

Tymczasem Komisji Europejskiej, kontynuuje Huitema, rozjechały się plany dotyczące ograniczenia emisji dwutlenku węgla i związane z punktami tankowania/ładowania (źródło). Szacunki mówią o konieczności uruchomienia 3 milionów punktów ładowania na terenie całej Unii, co daje 15-krotny wzrost w stosunku do roku 2019. Przypomnijmy: liczba samochodów ma się zwiększyć 50-krotnie.

To nie wszystko: powinny zostać zastosowane jakieś formy nacisku na kraje, które nie dostosowują poziomu inwestycji do planów związanych z ograniczeniami emisji. Aktualnie – co wynika z innego raportu ACEA – aż 75 procent punktów ładowania w Unii Europejskiej znajduje się w zaledwie czterech krajach. Z czego jeden już właściwie nie jest krajem unijnym:

Narzucająca się, widoczna duża liczba punktów ładowania ma działać uspokajająco na kierowców, którzy rozważają zakup samochodu elektrycznego. Brak miejsca, w którym możliwe będzie uzupełnienie energii, to jedna z trzech głównych obaw potencjalnych nabywców elektryków obok zasięgu i ceny takiego pojazdu.

Plany dotyczące 30 milionów aut elektrycznych w roku 2030 powinny wreszcie uwzględnić, że średni wiek auta w Europie to 11 lat oraz że Covid-19 może wpłynąć na szybkość wymiany pojazdów na nowe. Dlatego oprócz marchewki – nowe punkty ładowania, szkolenia dla pracowników przemysłu motoryzacyjnego – Komisja Europejska powinna rozważyć także przykręcanie śruby w pewnych segmentach. Jedną z propozycji jest agresywniejsze, bardziej dotkliwe opodatkowanie emisji dwutlenku węgla.

Zdjęcie otwierające: ilustracyjne, Kia e-Niro i Hyundai Kona Electric podłączone do punktów ładowania (c) Czytelnik Piotr

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 3 głosów Średnia: 4.3]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Exit mobile version