Kanał Battery Life przetestował zasięg VW ID.3 1st przy idealnej pogodzie. Utrzymując stałą szybkość wynoszącą 90 km/h (licznikowe 93 km/h) samochód był w stanie pokonać 415 kilometrów i jeszcze miał 5 procent zapasu, przy 130 km/h (licznikowe 133 km/h) przejechał 270 km na 97 procent baterii.
Realny zasięg Volkswagena ID.3 przy bardzo dobrej pogodzie
Spis treści
Zacznijmy od zastrzeżenia: twórca kanału Battery Life pojawił się właściwie znikąd i zyskał szereg przywilejów, o których inni posiadacze rezerwacji na VW ID.3 1st mogli tylko marzyć. Z tego względu musimy go traktować jako co najmniej uprzywilejowanego youtubera. W dodatku Volkswagen nastawia się na budowanie sprzedaży oraz komunikacji z klientami z użyciem internetu, więc nie zdziwilibyśmy się, gdyby jakiś youtuber, twórca grupy na Facebooku czy właściciel strony internetowej był elementem tej strategii.
Co może, ale nie musi oznaczać, że test jest niewiarygodny.
W eksperymencie brał udział VW ID.3 1st Plus z baterią o pojemności 58 (62) kWh, a więc auto segmentu C z silnikiem o mocy 150 kW (204 KM) napędzającym koła tylne. Klimatyzacja czasem działała, czasem nie, pogoda była, jak wspomnieliśmy, idealna. Samochód osiągnął naprawdę doskonałe rezultaty:
Zasięg przy 90 km/h = 437 km
Test jazdy z szybkością 90 km/h trwał niemal 5 godzin. Auto pokonało w tym czasie 415 kilometrów ze średnią szybkością 87 km/h i zużyciem 13,1 kWh/100 km (131 Wh/km). A zatem przy rozładowaniu baterii do zera zasięg VW ID.3 przy spokojnej jeździe wyniósłby 437 kilometrów. To świetny wynik, jeśli wziąć pod uwagę, że według normy WLTP samochód powinien pokonywać nieco ponad 420 jednostek.
Przy jeździe w przedziale 80->10 procent byłoby to 306 kilometrów.
W trakcie testu kierowca przełączał się między ekranami i działały one płynnie, jego doświadczenia były więc zgoła inne niż dziennikarzy Auto Motor und Sport:
Przy mapach pojawiło się zastrzeżenie, że są nieaktualne i muszą zostać zaktualizowane online, choć ekran pokazywał, że samochód jest online. Liczniki auta i system multimedialny prezentowały odmienne wartości naładowania baterii (10 vs 11 proc., 2 vs 4 proc.), a samochód zaczął w pewnym momencie zawyżać średnią szybkość o niecałe 6 procent (92 zamiast 87 km/h):
Błędy były jednak drobne i nawet jeśli się pojawiały, nie utrzymywały się długo.
Zasięg przy 130 km/h = 282 km (100 proc. baterii)
Z kolei przy jeździe autostradowej z szybkością 130 km/h (licznikowe 133 km/h) Volkswagen ID.3 pokonał 270 kilometrów zużywając 97 procent dostępnej w energii baterii (98 lub 96 procent, liczniki pokazywały różnie). Dane z Map Google wskazują, że dystans był minimalnie większy (+1,4 proc.), więc po uwzględnieniu tej wartości mamy 274 km na 97 proc baterii i 282 km przy rozładowaniu akumulatorów do zera.
Zużycie energii podawane przez licznik wynosiło 20,7 kWh.
W momencie startu testu przy 130 km/h temperatura na zewnątrz wynosiła 26 stopni Celsjusza, a bateria musiała być lekko rozgrzana po jeździe i ładowaniu. Wyższa temperatura sprzyja możliwości uzyskania wyższej niż nominalna pojemności ogniw. Gwoli uczciwości trzeba jednak dodać, że kierowca korzystał z klimatyzacji ustawionej na 20,5 stopnia Celsjusza pracującej w trybie Eco, co z kolei podnosiło zużycie energii – obydwa zjawiska powinny się więc równoważyć.
Plusem samochodu był brak ograniczeń w utrzymywaniu osiągniętej szybkości nawet przy mocno rozładowanej baterii. Pojawiły się co prawda ograniczenia dotyczące dostępnej mocy, ale można spokojnie założyć, że bufor w baterii pozwoliłby na przejechanie co najmniej 1-2 kilometrów poniżej zera.
Obydwa nagrania:
