Na zachodnich portalach pojawiły się recenzje VW ID. Buzza, elektrycznego minivana Volkswagena, który już trafił do produkcji, a wkrótce powinien też być dostarczany do pierwszych nabywców. Przedstawiciele mediów zachwycali się samochodem, jego praktycznością i komfortem jazdy, właściwie nikt nie przejmował się kosztami zakupu, które nawet w bazowej konfiguracji są dość wysokie. W Polsce cena VW ID. Buzza startuje od 249 091 złotych.
VW ID. Buzz, ceny, opinie, wersje, dane techniczne
Podstawowa cena samochodu dotyczy wariantu z pojedynczym szarym lakierem (Srebrny Mono metalik), silnikiem 150 kW/204 KM, 19-calowymi felgami i baterią o pojemności 82 (77) kWh (konfigurator TUTAJ). Auto w tej konfiguracji powinno ładować się z maksymalną mocą 170 kW, w przyszłości obsłuży też oddawanie energii do zewnętrznych urządzeń (V2L) przy wykorzystaniu specjalnej ładowarki DC. Producent obiecuje do 419 jednostek zasięgu WLTP, około 360 kilometrów realnie w trybie mieszanym.
Recenzenci twierdzą, że auto wzbudza zainteresowanie na ulicy, niektórzy nazywają je ikoną przez nawiązanie do starego VW Transportera, wspominają o dużej ilości miejsca w kabinie, lecz zaznaczają, że wnętrze nie sprawia wrażenia aż tak przestronnego jak u protoplasty, a to za sprawą braku przeszkleń w dachu. Model rozpędza się do 100 km/h w 10,2 sekundy, więc na amerykańskim rynku będzie to najsłabiej przyspieszający elektryk, ale w minivanie… nie ma to większego znaczenia. Gorzej może być z szybkościami autostradowymi, do ich utrzymania konieczne jest zaskakująco głębokie wciśnięcie pedału przyspieszenia.
Ogólnie samochodem jeździ się bardziej komfortowo niż VW ID.4 niezależnie od rodzaju nawierzchni, choć nadwozie ma tendencję do kołysania się. Portal Electrive zauważa, że z punktu widzenia ergonomii na miejscu kierowcy i wrażeń z jazdy, elektryczny minivan Volkswagena przypomina raczej SUV-a (crossovera) niż samochody dostawcze. I informuje, że jeszcze większa bateria będzie dostępna wyłącznie w modelu z większym rozstawem osi (~3,25 metra) o długości 4,96 metra. Dodajmy, że właśnie taki model zadebiutuje najpierw w Stanach Zjednoczonych (choć niekoniecznie z większą baterią).
W edycji z mniejszym rozstawem osi maksymalna liczba miejsc ma wynieść 6 (2+2+2). Przy większym rozstawie osi zostaną zaoferowane kabiny 5-, 6- i 7-miejscowe, bez wariantu ośmiomiejscowego, który był pokazywany na etapie konceptu. W Polsce samochód ma być dostarczany od 2023 roku. Bazowa cena auta dotyczy wariantu bez żadnych dodatków. Dla porównania: Opel Zafira-e Life kombi van w wersji rodzinnej (Family) ze słabszym silnikiem i nieco mniejszą baterią kosztuje od 293 900 złotych. Jeśli więc ktoś ma rodzinę większą niż 2+3, powinien koniecznie zainteresować się… Mercedesem EQV, który jest większy od obu wspomnianych modeli i którego można kupić od około 270 tysięcy złotych.
Warto pooglądać: