Youtuber Bjorn Nyland miał możliwość przetestowania elektrycznego Hyundaia Kona. Samochód wyraźnie mu się podobał, chociaż Kona Electric nie należy do kategorii samochodów dużych. Jedną z jego większych zalet okazała się bateria o pojemności 64 kWh oraz fakt, że elektryczny Hyundai jest tańszy niż e-Golf czy BMW i3 (!).
Recenzja Hyundaia Kona Electric – część I
Spis treści
Zanim przejdziemy do streszczenia wideo, przypomnijmy, o jakim samochodzie mówimy:
Model: Hyundai Kona Electric
Typ: samochód czysto elektryczny, na baterie, bez jakiegokolwiek silnika spalinowego
Segment: B/C (J)
Bateria: 64 kWh
Realny zasięg EPA: 402 km
Realny zasięg WLTP: do 470 km
Wnętrze
Kokpit i ekran dotykowy
Kierownica, liczniki i okoliczne przyciski wydają się pochodzić z Hyundaia Ioniq – z wyjątkiem guzika uruchamiającego HUD. Ekran dotykowy jest przemyślany i logiczny, wygląda na zaprojektowany z myślą właśnie o dotyku, a nie o jakimś zewnętrznym manipulatorze (porównaj z pokrętłem BMW iDrive).
Nylandowi nie przypadł do gustu przebiegający na środku „most”, który przypomina wysoki tunel środkowy w samochodach spalinowych. Jego obecność zmniejsza funkcjonalność przestrzeni znajdującej się między siedzeniami – skorzystanie z niej w czasie jazdy może być niemożliwe. Youtuber przytomnie jednak zauważył, że gdzieś trzeba było umieścić te wszystkie przyciski dotyczące „biegów” czy wentylacji i podgrzewania foteli:
Bagażnik
Bagażnik nie jest olbrzymi, ale wydaje się być większy niż w wersji prezentowanej podczas targów w Genewie. Według pomiarów Nylanda ma on 70 centymetrów głębokości i około 100 centymetrów szerokości. Po wyjęciu akcesoriów spod podłogi można uzyskać dodatkową przestrzeń w kształcie miski – w sam raz na koło dojazdowe:
Oparcia siedzeń nie składają się na płasko, ale po ich złożeniu zyskujemy przestrzeń o głębokości (długości) 145 centymetrów. Powinno wystarczyć na rower ze zdjętym przednim kołem. Same oparcia mają 130 centymetrów szerokości, widać, że środkowe siedzisko jest wąskie – spodoba się dziecku, ale niekoniecznie dorosłemu:
Bateria
Bateria ma pojemność 64 kWh i jest chłodzona cieczą (w Ioniq Electric chłodzona jest powietrzem – patrz też: Jak są chłodzone baterie w samochodach elektrycznych? [SPIS modeli]). Co ciekawe, użytkownik może wybrać, do jakiego poziomu będzie ją ładował. Jeżeli zechce obniżyć degradację ogniw albo po prostu naładować auto do pełna i odstawić je na kilka tygodni, zamiast pełnego naładowania (100 procent) wybierze poziom 70 procent. Zasięg odpowiednio się zmniejszy, ale bateria będzie w lepszej kondycji.
Szybkie ładowanie
Szybkie ładowanie jest naprawdę szybkie nawet powyżej 90 procent – samochód utrzymywał moc wynoszącą 23/24 kW przy 93 procent baterii. Wygląda więc na to, że proces przebiega podobnie do tego w Hyundaiu Ioniq Electric:
Powyższy zapis omawia około jedną trzecią filmu. Całość zostanie opisana w późniejszym terminie. Wideo już teraz można zobaczyć na YouTube:
|REKLAMA|
|/REKLAMA|