Kanał All Electric Family przetestował Teslę Model X i Forda Explorera ST pod kątem przydatności w ciągnięciu przyczepy. Okazało się, że obydwa samochody zużywają mniej więcej trzy razy tyle paliwa/energii, ile podczas jazdy bez przyczepy. Ale ich zasięgi znacząco się różnią – Ford byłby w stanie przejechać na jednym tankowaniu dwa razy dłuższy dystans niż Tesla Model X.

Ford Explorer vs Tesla Model X

Zacznijmy od porównania cen. W polskim konfiguratorze nie ma Forda Explorera ST, a udający go Ford Explorer ST Line zaczyna się od 372 700 złotych. Porównanie zaburza dodatkowo fakt, że oferowany w Polsce model jest hybrydą plug-in, tymczasem normalny Ford Explorer ST to zwykłe auto spalinowe z silnikiem V6 o pojemności 3 litrów i mocy 298 kW (405 KM). Możemy więc tylko oszacować, że cena Explorera ST w Polsce wyniosłaby około 350-400 tysięcy złotych.

Tesla Model X jest niewiele droższa. Wersja Long Range Plus startuje od 412 490 złotych. Samochód ma dwa silniki o mocy 193 kW (262 KM) każdy, po jednym na oś.

Podczas testu Ford Explorer zdecydowanie wygrał w szybkości tankowania, które zajęło raptem kilka minut. Przy Tesli ładowanie trwało ponad 20 minut, w dodatku skorzystanie z Superchargera wymagało odpięcia przyczepy. Zaletą Tesli okazały się koszty tej operacji – właściciel ładował się za darmo. W Tesli chwalono również stabilność jazdy, podczas gdy Ford był „dziwny”, bo hałasował silnikiem i nie odzyskiwał energii podczas zwalniania (rekuperacja).

Na tym samym odcinku o długości około 55 kilometrów pokonywanym głównie z szybkością 96,6 km/h (60 mph) samochody potrzebowały:

  • Ford Explorer – 12,5 litra benzyny, co przełożyło się na spalanie z przyczepą wynoszące 22,4 l/100 km,
  • Tesla Model X – 29,8 kWh energii, co przełożyło się na zużycie energii z przyczepą wynoszące 53,7 kWh/100 km.

Na tej podstawie łatwo obliczymy zasięgi samochodów:

  • Ford Explorer – przy zbiorniku o pojemności 76,5 litra samochód powinien przejechać do 341 kilometrów na jednym tankowaniu,
  • Tesla Model X – przy baterii o pojemności 92 (102) kWh samochód powinien pokonać do 171 kilometrów na jednym ładowaniu.

Wygląda więc na to, że zasięg samochodu elektrycznego z przyczepą jest mniej więcej dwukrotnie mniejszy niż zasięg zbliżonej wielkości samochodu spalinowego z tą samą przyczepą. Nawet gdyby wziąć pod uwagę drobne pomyłki w obliczeniach i dozwoloną szybkość jazdy z przyczepą w Polsce (maksymalnie 80 km/h) należy założyć, że auta elektryczne będą oferowały podobne parametry jazdy z przyczepą przy bateriach o pojemnościach rzędu 180-200 kWh.

Cały eksperyment:

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 3 głosów Średnia: 3.7]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: