Bjorn Nyland miał okazję przeprowadzić test Tesli Model S Plaid na dystansie 1 000 kilometrów. To eksperyment, w którym liczy się nie tylko realny zasięg samochodu, ale też szybkość ładowania, czyli dwa kluczowe parametry podczas dłuższych podróży. Model S Plaid okazał się bezkonkurencyjny, przegrał tylko z trzema samochodami, w tym jedną hybrydą plug-in z silnikiem benzynowym. Przy niskich temperaturach auto osiągnęło najlepszy wynik, najbliższe mu Audi e-tron GT dotarło do celu 25 minut później.

Tesla Model S Plaid w teście długodystansowym

Już na samym początku pojawiło się kilka istotnych ciekawostek. Przy baterii naładowanej do 101 procent (taką wartość podawała aplikacja) w baterii było 92,8 kWh energii dostępnej dla użytkownika. Pełny akumulator to 96,5 kWh. Napięcie na stykach baterii wynosiło 461 woltów, co jest doskonałą wiadomością, bo pozwala na osiągnięcie wysokich mocy ładowania nawet przy ładowarkach klasy 400 V, na których łatwiej o wyższe napięcia niż wyższe natężenia.

Przy pierwszym postoju na ładowanie Nyland przeżył moment rozczarowania. Model S Plaid zaczął uzupełnianie energii z mocą 157 kW i powoli ją podnosił, do maksymalnych 240+ kW rozpędził się po 1-2 minutach. Samochód wykazywał 256 kW, ale do baterii trafiało 241 kW – resztę wygenerowały straty i mechanizm podgrzewania ogniw wykorzystujący silniki oraz pompę ciepła. Warto podkreślić, że Nyland jedzie w sposób raczej męczący dla zwykłego człowieka, wykorzystuje najwyżej położoną część krzywej ładowania, ładuje się często, ale krótko. Normalni ludzie wolą dłuższe postoje.

Przy baterii naładowanej do 50 procent samochód był w stanie wygenerować 780 kW/1 060,5 KM mocy. Tesla podaje niższe wartości na stronie WWW (750 kW/1 020 KM), wygląda więc na to, że auto naładowane do pełna mogłoby zawalczyć o okolice 0,8 MW mocy.

Automatyczne światła drogowe Tesli Model S Plaid działały źle i były za mocne. Nylanda bezustannie „napominali” kierowcy ciężarówek, najwyraźniej ich oślepiał. Redakcja Elektrowozu miała zbliżoną sytuację przy Volvo C40 i XC40, które aktywowały światła drogowe bez szczególnej troski o kierowców jadących w tym samym kierunku. Na betonowej nawierzchni, zdaniem Nylanda, było całkiem cicho, szczególnie przy 19-calowych felgach i oponach Nokiana. Youtuber nie zauważył żadnej różnicy po włączeniu systemu Aktywnej Redukcji Szumów (ang. Active Noise Cancelling). Na filmie też nie było słychać różnicy (około 8:30).

Przy jeździe pod wiatr przy prawych drzwiach pojawiły się świsty powietrza. Średnie zużycie energii wyniosło 30 kWh/100 km.

Według Nylanda mechanizm szacowania pozostałego zasięgu na baterii działał wyjątkowo dobrze. W dodatku na Ionity udało się osiągnąć około 208 kW mocy trafiającej wyłącznie do baterii, co na ładowarce oznacza poziom zbliżony do 220 kW. Przy autach z instalacją klasy 400 V to naprawdę ewenement.

Youtuber dostrzegł coś interesującego, co mocno zależy od producenta samochodu. Przy niektórych modelach ustawiona raz temperatura w kabinie sprawia, że człowiekowi z czasem robi się zimniej, więc musi ją podnosić. Według Nylanda Model S Plaid jest inaczej skalibrowany niż Model 3, bo w tym pierwszym przy 22 stopniach było mu chłodno w okolicy kolan, podczas gdy w TM3 miał komfort termiczny.

1 000-kilometrową trasę udało się przejechać w czasie 9 godzin 10 minut. Średnie zużycie wyniosło 25,5 kWh/100 km. Lepiej wypadł Mercedes EQS 450+ (9:05 h), lepsze było też Nio ES8, w którym baterię wymieniano miast ją ładować (9:00 h). Benchmarkiem dla tych wszystkich aut jest wspomniana Kia Ceed PHEV, samochód spalinowy (hybrydowy plug-in) z umiarkowanej wielkości zbiornikiem paliwa. Jednak w grupie liderów tylko Tesla Model S Plaid jeździła zimą, najbardziej podobne warunki miało Audi e-tron GT (9:35 h) i BMW i4 M50 (9:50 h).

Wniosek? Auto łączy dużą baterię z umiarkowanym apetytem na energię i dużymi mocami ładowania, powinno więc idealnie sprawdzać się podczas długich podróży (np. z Ustrzyk do Świnoujścia, na typowej trasie pokonywanej w wakacje przez większość Polaków). Jeszcze lepiej może wypaść Tesla Model S po faceliftingu (dawniej: Model S Long Range).

Warto obejrzeć:

Nie przegap nowych treści, OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena ogólna
Ocena Czytelników
[Suma: 4 głosów Średnia: 5]