Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Nowy Hyundai Ioniq 5 – test The Late Brake Show [wideo]

Kanał The Late Brake Show na YouTube miał okazję przeprowadzić krótki test Hyundaia Ioniqa 5 w najwyższej konfiguracji i szaroniebieskim kolorze. Okazało się, że tylko ta limitowana edycja otrzyma dach wyłożony ogniwami fotowoltaicznymi (Solar Roof) o łącznej mocy 0,21 kW, które przy dobrej pogodzie mogą doładowywać akumulator. Albo baterię.

Oto najważniejsze informacje, które pojawiły się na wideo:

Hyundai Ioniq 5 – wrażenia po pierwszym kontakcie i krótkiej jeździe

Początek filmu to długa opowieść o parametrach technicznych samochodu: platforma E-GMP, 3 metry rozstawu osi, płaska podłoga, przesuwalny podłokietnik (w Polsce jako opcja), dwa wyświetlacze za kierownicą, kanapa z tyłu ulokowana wyżej niż siedzenia z przodu, przednie fotele ustawiające się w pozycji „wypoczynek” na czas ładowania – to ostatnie oczywiście na życzenie.

Wyjaśniło się to, co frapowało naszych Czytelników: Hyundai Ioniq 5 nie ma z tyłu wycieraczki. Według producenta strumień powietrza został tak ukształtowany, że będzie zdmuchiwał krople z szyby. My z kolei zwróciliśmy uwagę na to, że auto jest kolejnym elektrykiem, w którym linia dachu została przedłużona o tylny spojler z otworem w środkowej części.

Youtuber zauważył, że w Ioniqu 5 siedzi się trochę wyżej niż normalnie, ale samochód to lekko nadmuchany, przeskalowany hatchback. Efektywnie mamy więc do czynienia z crossoverem. Crossoverem, który łączy styl retro – przypomina Lancię Delta Integrale – z nowoczesnością.

Spostrzeżenia podczas jazdy i wnioski

We wnętrzu jest cicho, kokpit jest czysty i poukładany. Zawieszenie nie jest twarde, jednak samochód nie kołysze się zbyt mocno, zapewne za sprawą dużego rozstawu osi i ulokowania kół praktycznie w rogach nadwozia. Według youtubera Ioniq 5 jest dobrze wykonany i zapewni nam niskie zużycie energii. Podczas nagranej na filmie jazdy wyniosło ono 4,4 mili na każdą 1 kWh energii, co odpowiada 14,1 kWh/100 km (141,2 Wh/km). Ale były to przede wszystkim drogi podmiejskie z ograniczeniami:

Hyundai Ioniq 5 ma wreszcie długą gwarancję. Wszystkie te cechy mają sprawiać, że południowokoreańskie auta lokują się dziś w ścisłej czołówce elektryków. Jedyną przewagą Tesli ma być infrastruktura do ładowania, która gwarantuje realne moce powyżej 100 kW przy niskich stawkach za energię.

Wadą elektrycznego Hyundaia ma być jego szerokość (1,89 metra), która przeszkadzała kierowcy na wąskich i krętych brytyjskich drogach. Dla porównania: Tesla Model 3 ma 1,85 metra, Mercedes EQC – 1,88 metra, BMW iX3 – 1,89 metra. Proporcje elektrycznego Hyundaia trochę więc nas mylą, mamy wrażenie, że patrzymy na kompakt, a tymczasem zerkamy na auto zajmujące na drodze tyle miejsca, co SUV:

Na zakończenie interesujące spostrzeżenie: w tej chwili najciekawsze wzorniczo samochody na drogach to elektryki. I coś w tym jest, spalinowe modele są dziś przestarzałe, nudne, klepane od sztancy.

Model widoczny na nagraniu jest najszybszym, najlepiej wyposażonym wariantem Hyundaia Ioniqa 5. W Polsce kosztowałby około 270 tysięcy złotych, może nieco więcej.

Warto obejrzeć:

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 5 głosów Średnia: 4]
Exit mobile version