Bjorn Nyland miał możliwość zapoznania się z chińskim MG ZS EV, czyli samochodem elektrycznym, który trzy miesiące temu wywołał małe zamieszanie w Wielkiej Brytanii, a teraz powoli trafia do kontynentalnej części Europy. Auto wypadło całkiem nieźle w stosunku możliwości do kosztów zakupu, szczególnie, że cena MG ZS EV ma być niższa niż Renault Zoe (!).

MG ZS EV – wrażenia / recenzja Bjorna Nylanda

Zanim przejdziemy do opinii Nylanda, zróbmy małe wprowadzenie: mamy do czynienia z autem segmentu C-SUV, czyli czymś pomiędzy kompaktowym crossoverem a hatchbackiem. Bateria MG ZS EV ma 44,5 kWh pojemności i według producenta pozwala na pokonanie 262 km WLTP, co powinno oznaczać realny zasięg w trybie mieszanym na poziomie 220-230 kilometrów – a więc minimalnie gorszy niż w przypadku Nissana Leafa II (243 km) czy Kii e-Niro 39 kWh (240-250 km).

Do tych wyliczeń mniej więcej pasuje to, co prezentują liczniki w pełni naładowanego auta. Samochód pokazał 257 km zasięgu:

MG ZS EV (czyt. em-dżi zet-es i-wi) produkowany jest przez chiński SAIC i w sprzedaży w Wielkiej Brytanii dostępny jest, jak wspomnieliśmy, od lipca. Podczas oficjalnej premiery na Wyspach producent wzmiankował o rozszerzeniu oferty na kontynentalną Europę, w szczególności o Holandię oraz Norwegię – i najwyraźniej proces właśnie się rozpoczął, skoro Nyland testował samochód z kierownicą po lewej stronie na terenie Belgii. Zgodnie z informacjami TV2.no, norweska strona producenta ma wystartować na przełomie września i października (źródło).

Auto powstało na bazie uniwersalnej platformy, na której zbudowana jest również wersja spalinowa. Dlatego pod maską z przodu dysponuje dużą ilością niezagospodarowanej przestrzeni:

Wykorzystane we wnętrzu rozwiązania (regulacja poziomu reflektorów itp.) oraz użyte materiały podpowiadają, że mamy do czynienia z samochodem, w którym z dużą rozwagą podchodzono do wydatków. Nyland dowiedział się, że MG ZS EV ma być tańszy niż Renault Zoe, co oznacza, że cena MG ZS EV w Polsce musiałaby być niższa niż 133 900 zł – tyle kosztuje najtańszy Renault Zoe – a już na pewno niższa niż 150 tysięcy złotych (przybliżony koszt zakupu lepiej wyposażonych wersji Zoe).

Dodajmy, że Renault Zoe to auto znacznie mniejsze, bo należące do segmentu B:

> Aktualne ceny samochodów elektrycznych w Polsce [sierpień 2019]

W samochodzie zabrakło klimatyzacji automatycznej, auto nie wyświetlało też informacji o temperaturze, możliwe było tylko wzmocnienie i osłabienie chłodzenia lub grzania wnętrza kabiny. Taka jest cena cięcia kosztów…:

Mimo twardych plastików siedzenia prezentują się całkiem dobrze i, jak twierdzi Nyland, trzymają ciało kierowcy. Na tylnej kanapie jest dużo miejsca na nogi, a siedzisko ulokowane jest 33 centymetry nad podłogą – czyli niezbyt wysoko, ale znośnie jak na elektryka. Natomiast przestrzeń nad głową wydaje się być ograniczona. Osoby o wzroście od około 180 centymetrów siedzące po bokach prawdopodobnie będą stukały głową w dach:

Pojemność bagażnika MG ZS EV jest całkiem spora, oceniając na oko jest to ponad 400 litrów. Youtuber wymierzył, że głębokość bagażnika to 78 cm, szerokość to 88 cm (z uwzględnieniem przestrzeni zabieranej przez nadkola), wysokość do dachu to 74 cm – co daje 508 litrów, bez uwzględniania przestrzeni pod podłogą:

Prześwit między baterią a gruntem wynosi 15 centymetrów, co oznacza, że kierowca samochodu nie powinien się spieszyć przez progi zwalniające:

MG ZS EV: specyfikacja, moc, zużycie energii, wrażenia z jazdy

Samochód podczas jazdy jest całkiem komfortowy, posiada też systemy wspierania kierowcy. Jego silnik dysponuje mocą 105 kW (143 KM) i momentem obrotowym wynoszącym 353 Nm, dlatego auto nie zaoferuje nam sportowych osiągów. Głośność w kabinie jest akceptowalna, choć do wnętrza dostaje się dźwięk silnika, który jest szczególnie słyszalny podczas mocnego przyspieszania i zwalniania z odzyskiwaniem energii.

A skoro już mowa o rekuperacji: auto posiada trzy stopnie regeneracji plus czwarty, najmocniejszy, aktywowany po naciśnięciu pedału hamulca.

> MG ZS EV – chiński elektryk od SAIC. Duży, wyważony, rozsądnie wyceniony. Jest w Europie!

Całkiem rozsądnie wypada też zużycie energii: przy średniej 97 km/h po 55 kilometrach zużycie energii wyniosło 20,7 kWh/100 km (207 Wh/km), co oznacza, że auto powinno przejechać około 200 kilometrów na jednym ładowaniu.

Po pokonaniu 139 kilometrów z próbą utrzymywania 125 km/h (średnia: 104 km/h) zużycie wzrosło do 23 kWh/100 km (230 Wh/km). Poziom naładowania baterii zjechał do poziomu 25 procent, co oznacza, że z taką autostradową już szybkością auto przejechałoby około 185 kilometrów na jednym ładowaniu. Czyli realnie byłoby to 140 kilometrów i gorączkowe poszukiwania punktu ładowania:

Według Nylanda Hyundai Kona Electric i Kia e-Niro zużywają mniej energii podczas jazdy. Potwierdzają to zresztą niezależne testy:

> Kia e-Niro z Warszawy do Zakopanego – TEST zasięgu [Marek Drives / YouTube]

Po podłączeniu do ładowarki Ionity samochód rozpoczął uzupełnianie energii z mocą 58 kW. Przy 36 procent naładowania moc spadła do 54 kW, przy 58 procent – do 40 kW. Na stacji ładowania auto poradziło sobie zatem znacznie lepiej niż Nissan Leaf, nawet jeśli po przekroczeniu 80 procent pojemności baterii obniżyło moc ładowania z 32 do kilkunastu kilowatów:

Ogólna opinia Nylanda na temat MG ZS EV? Warto kupić, jeśli szukamy samochodu ekonomicznego, który zaoferuje dużą przestrzeń, rozsądnie dobrane możliwości za dobrą cenę. Redakcja www.elektrowoz.pl dodałaby od siebie, że przed zakupem warto byłoby poznać testy zderzeniowe samochodu oraz posłuchać jego nabywców – bo na przykład Chińczycy nieszczególnie ufają swoim własnym producentom (ale nie ma wśród nich SAIC):

> CHINY. Kolejny kraj, w którym Tesle tracą najwolniej na wartości

Warto obejrzeć:

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: Bjorn Nyland dysponuje kontem Patreon (TUTAJ) i naszym zdaniem warto go wesprzeć drobnym datkiem. Norweg charakteryzuje się bowiem prawdziwie dziennikarskim podejściem i rzetelnością, imponuje nam, że woli zbadać samochód zamiast na przykład jeść obiad (mamy podobnie ;). Naszym zdaniem to bardzo pozytywna odmiana na tle wszystkich zblazowanych przedstawicieli mediów motoryzacyjnych.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 5 głosów Średnia: 4.6]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować reklamy poniżej: