Bjorn Nyland sprawdził realny zasięg Jaguara I-Pace EV320 zimą. Jaguar I-Pace EV320 to nieco inne podejście, niż w Audi e-tron 55 i e-tron 50. Podczas gdy w Audi zmniejsza się moc i bateria, Jaguar zdecydował się jedynie na ograniczenie dostępnej mocy z 297 kW (400 KM) do 236 kW (320 KM) i momentu obrotowego z 696 do 500 Nm, ale zostawił w EV320 tę samą baterię, która jest w EV400.

Zasięg Jaguara I-Pace EV320 zimą dobry przy spokojnej jeździe, na autostradzie auto robi się energożerne

Jaguar I-Pace to model pogranicza segmentów D i D-SUV, elektryczny crossover. Auto ma 4,68 metra długości, nie jest więc szczególnie długie – tegoroczny model Volkswagena Passata jest o niemal 10 centymetrów dłuższy (4,78 metra). Ale Passat ma 2,79 metra rozstawu osi, a sporą część jego przodu zajmuje silnik spalinowy, tymczasem w I-Pace osie są od siebie oddalone aż o 2,99 metra!

Jaguar I-Pace EV320 ma baterię o pojemności 84,7 (90) kWh i oferuje do 470 jednostek zasięgu WLTP. Przy 20-calowych felgach wartość ta kurczy się do 439 jednostek, przy temperaturach bliskich zeru zjeżdża do 330 jednostek, przynajmniej według deklaracji producenta. Nyland, który zawsze wypada nieco lepiej niż wynikałoby z obliczeń i WLTP, powinien więc osiągnąć około 350-360 kilometrów przy 90 km/h.

Czy tak będzie? Przekonajmy się:

Zasięg I-Pace EV320 przy 90 km/h = 372 kilometry

Z pomiaru Nylanda wynikło, że auto na pełnej baterii byłoby w stanie pokonać 372 kilometry i zużyłoby 83,8 kWh energii (22,5 kWh/100 km). Mówimy o bardzo spokojnej jeździe z szybkością 90 km/h (licznikowe 94 km/h), która w Polsce byłaby już jazdą z kategorii niezbyt bezpiecznych ze względu na regularnie wyprzedzające nas właściwie wszystkie możliwe pojazdy: autobusy, osobówki ciągnące łodzie, nawet tiry.

Gdybyśmy zdecydowali się na rozładowanie akumulatora do 10 procent, do dyspozycji zostaje nam około 335 kilometrów, kiedy będziemy poruszać się w przedziale 80->10 procent, na jednym ładowaniu przejedziemy 260 kilometrów.

Zasięg Jaguara I-Pace EV320 przy 120 km/h = 275 kilometrów

Przy 120 km/h samochód okazał się bardzo energożerny, doszedł do 30,5 kWh/100 km (305 Wh/km). To sporo, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, że test odbywa się w warunkach zimowych. Jaguar I-Pace jest komfortowy, ale przy jeździe w przedziale 80->10 procent mamy do dyspozycji ledwie 193 kilometry zasięgu na jednym ładowaniu. Każda podróż na dystansie większym niż 400 kilometrów będzie się więc wiązała z planowaniem „wolniej, ale szybciej, czy może szybciej, ale z [kolejnym] postojem na ładowanie?”.

Podsumowanie

Tuż przed jazdą Nyland zwrócił uwagę na klejone szyby z przodu. Podczas testu zauważył, że I-Pace EV320 prawdopodobnie inteligentnie oszczędza energię grzejąc jedynie tę część, w której znajduje się kierowca, a resztę kabiny pozostawiając w chłodzie. Koreańskie samochody mają do tego specjalny przycisk, w innych bywa różnie.

Youtuber podkreślił, że nawet przy 120 km/h we wnętrzu jest cicho. Mimo ujemnej temperatury na zewnątrz, samochód ładował się z mocą 107 kW. Owszem, było to już po pierwszym teście, więc bateria powinna być rozgrzana, ale mimo wszystko możemy założyć, że nawet zimą Jaguar I-Pace będzie osiągał moce ładowania zbliżone do maksymalnych.

Warto obejrzeć:

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 5 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować reklamy poniżej: