Nasz Czytelnik, Pan Szymon, przyglądał się różnym rodzinnym elektrykom na rynku. Oglądał Model 3, Mustanga, Skodę Enyaq iV, BMW iX3. I zdecydował się na Skodę. Bo duży bagażnik, bo wchodzi pies czy wózek, bo dobry stosunek możliwości do ceny. Auto niedawno odebrał, otrzymał rabat, który opisywaliśmy, zapłacił mniej niż 260 tysięcy złotych. Oto, jak mu się podoba nowy samochód.
Poniższy tekst stanowi zbiór zredagowanych, częściowo sparafrazowanych wypowiedzi naszego Czytelnika.
Dlaczego wybrałem Skodę Enyaq iV i co mi się w niej podoba?
Konkurencja
Jestem ojcem i psiarzem. Wybrałem Enyaqa między innymi dlatego, że pies wchodzi bez problemu do bagażnika. No i dziecko siedzi wysoko i wszystko widzi. A Tesla Model 3 jest malutka, wózek mi nie wejdzie nawet. Ford Mustang Mach-E trochę lepszy, ale też ma mały, nieustawny bagażnik [402 litry z tyłu, gdy mniejszy o segment VW ID.3 ma 385 litrów – przyp. red. www.elektrowoz.pl].
Zresztą, nie mam mentalności fanboya i trochę wkurza mnie już hype na Teslę. Firma Muska sprzedaje tysiące pojazdów na kwartał, a my się cieszymy z jednego pustego salonu z serwisem mniejszym niż warsztat w mojej wiosce. Niech tylko 1 procent samochodów w Polsce się zepsuje lub wymaga naprawy lakierniczej, to na odzyskanie mojego auta czekałbym miesiącami. A przecież nikt mi nie da samochodu zastępczego na czas oczekiwania na przyjęcie do serwisu.
Owszem, gdybym był przedstawicielem handlowym, jeździł dużo solo po Polsce, to brałbym Model 3 Performance bez zastanowienia. Chociaż?… W sumie jestem też pragmatyczny. Mieszkam we Wrocławiu, każda awaria [Tesli] oznaczałaby transport lawetą do Warszawy. Lub Bóg wie gdzie.
Moja Skoda
Wybrałem Skodę również dlatego, że dziwne rzeczy dzieją się teraz z cenami, markami premium itp. Gdy konfigurowałem Audi e-tron (to pierwsze), to zdziwiło mnie, że w porównaniu do Enyaqa z dodatkowych, niedostępnych w Skodzie gadżetów mogę wybrać jeszcze tylko night vision i pneumatyczne zawieszenie.
A co mogę powiedzieć o samochodzie? Dla mnie największą nowością jest inteligentna rekuperacja i predictive cruise control [obie funkcje współdziałają, żeby np. spowolnić samochód przed skrzyżowaniem czy obszarem zabudowanym, nawet jeśli tempomat czy nawigacja nie są aktywne – przyp. red. www.elektrowoz.pl]. Super sprawa! Auto przewiduje wiele rzeczy na drodze i hamuje samo z użyciem rekuperacji.
Nie jeździłem nigdy z one pedal driving, więc nie czuję potrzeby, żeby samochód zatrzymywał się całkowicie sam, bez dotykania hamulca. Pewnie gdybym korzystał i się do tego przyzwyczaił, to zachowanie Skody [rekuperacja połączona z hamowaniem, ale tylko do 5 km/h – przyp. red. www.elektrowoz.pl] byłoby dla mnie mankamentem.
Aplikacja na telefon działa bez zarzutu, choć czasem trzeba ją zrestartować. OTA już działa, mała aktualizacja [online] już była. Zasięg? W teście Bjorna na 1 000 kilometrów Skoda jest w okolicy Tesli. Zresztą, oto moje zużycie energii po niemal tysiącu kilometrów: 19,8 kWh. Autostrada plus miasto oraz dwa razy w tygodniu 80 kilometrów drogą międzymiastową z szybkością do 90 km/h. Nie jeżdżę oszczędnie, ładuję się raz na 2-3 dni. Na razie nie miałem okazji pojechać nigdzie dalej:
Ciekawostki? Na 19-calowych felgach przejeżdża przez dziury jak czołg. Mam w swojej okolicy kiepskie drogi i jedzie się bardzo fajnie, choć na zakrętach czuć trochę wagę i balonowatość opon. Ale to przy znacznym przekraczaniu dozwolonej szybkości. Podoba mi się, że światła skręcają oraz że gdy jedzie się na „długich” w trybie automatycznym, a zbliżające się znaki drogowe mocno lśnią, to wtedy auto zmniejsza natężenie światła.
Zaskoczyło mnie wreszcie, że samochód wykrywa jadące pojazdy ciężarowe i osobowe i odróżnia je od siebie, co znajduje odzwierciedlenie na wyświetlaczu. W HUD-zie podświetla też rowerzystów, których będziemy wyprzedzać.
Są też funkcje, które jeszcze nie wiem, jak dokładnie działają. Na przykład: światła na każdą pogodę. Oraz, co jest trochę śmieszne, nie wiem, jaką funkcję ma prawa rolka na kierownicy. Albo mi nie działa, albo nie jest podpięta do żadnej funkcji Enyaqa.
Oprócz tego testuję funkcję automatycznego włączania ogrzewania kierownicy i siedzeń w zależności od temperatury na dworze. Nie znam jeszcze szczegółów, dostrzegłem tylko, że przy 11 stopniach aktywowało się grzanie siedzeń. Nowością są dla mnie światełka nad kierowcą i pasażerami z tyłu – gdy się jedzie nocą, delikatnie się świecą, co fajnie wygląda. No i podświetlenie ambientowe jest super.
Minusy? Deska rozdzielcza odbija się w szybie, gdy jedziemy w mocnym słońcu. W Passacie tego nie miałem, chyba będę musiał się przyzwyczaić. I na razie to tyle.
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: Skoda Enyaq iV – forum