Fińska firma Donut Lab stworzyła silnik elektryczny, który ma stosunek mocy do masy wynoszący 21,4-do-1 – na każdy kilogram silnika przypada 21,4 KM mocy. Gdyby wykorzystać taki silnik w typowym elektryku o masie 2 ton, mielibyśmy 2,3 kg/KM, a gdyby zamontować go w każdym z czterech kół auta, otrzymalibyśmy 0,58 kg/KM. Dla porównania: w świecie aut spalinowych rekordowy stosunek mocy do masy to przedział 0,7-0,8 kg/KM, podczas gdy seryjne samochody sportowe osiągają 1,6 kg/KM i gorzej (źródło).
Silnik Donut Lab – lepszy niż Koenigsegg Dark Matter
Koenigsegg Dark Matter to sześciofazowy silnik elektryczny pełnymi garściami czerpiący z doświadczeń przy silnikach tarczowych. Przy 39 kilogramach wagi potrafi wykręcić 588 kW/800 KM mocy i 1 250 Nm momentu obrotowego. Silnik Donut Lab jest tylko o kilogram cięższy, ma większą średnicę (21 cali / 53,3 cm wobec 30,3 cm w Dark Matter), ale pozwala na osiągnięcie maksymalnie 630 kW/856 KM i kosmiczne 4 300 Nm momentu obrotowego. Zaprojektowano go z myślą o montażu w kołach, żeby pozbyć się możliwie wielu elementów przekładni. Brak przekładni i półosi to zaleta, 40 kilogramów masy nieresorowanej (plus koło!) to wada.
Firma Donut Lab ma też mniejszą wersję silnika. Przy 17 calach (43,2 cm) średnicy waży 21 kilogramów. Trafił on do motocykla Verge TS Ultra (zdjęcie poniżej), ma 200 KM mocy i 1 200 Nm momentu obrotowego. Gdyby to było dla kogoś za dużo, istnieje wariant przeznaczony do skuterów o średnicy 12 cali (30,5 cm), który osiąga 15 kW/20,4 KM i „tylko” 300 Nm momentu obrotowego. Przedsiębiorstwo stworzyło wreszcie silniki do stosowania w dronach (niskie zużycie energii) oraz, z drugiej strony, wersję dla ciągników siodłowych.

Verge TS Ultra (c) Verge Motorcycles
Użycie silników Donut Lab ma gwarantować niższą wagę pojazdów i niższe koszty ich produkcji za sprawą użycia mniejszej liczby części oraz wyższej skali integracji. Oszczędności mają być generowane także w trakcie montażu. Startup nie chwali się wykorzystaną technologią, ale oceniając po gęstościach energii, możemy mieć pewność, że mówimy o zastosowaniu magnesów trwałych.

Silniki Donut Lab. Od lewej: do dronów, do motocykli (17 cali), bohater artykułu (21 cali), wariant przeznaczona do ciężarówek i wersja do skuterów (c) Donut Lab
Nota od redakcji Elektrowozu: mało kto zdaje sobie sprawę, że samochód elektryczny to nie jest „nadwozie, do którego zamontowano silnik od pralki zamiast spalinowego”. Silniki napędzające dziś olbrzymią większość aut zbudowane są w oparciu o magnesy trwałe oparte na neodymie (Nd) stworzone raptem 40 lat temu, w 1984 roku, przez, nomen omen, General Motors. Na masową produkcję magnesów neodymowych trzeba było poczekać dobre kilka lat, na silniki kilkanaście, na elementy sterujące – ponad dwadzieścia.