Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Dwa systemy jazdy autonomicznej na tej samej trasie: FSD (Supervised) kontra Waymo. Niecałe 16 minut kontra 43 [wideo]

Whole Mars Catalog przetestował na tej samej trasie dwa systemy jazdy autonomicznej: (Nadzorowane) FSD v13, które w przyszłości chciałoby być systemem jazdy autonomicznej (SAE Level 4), ale teraz wymaga ciągłego nadzoru ze strony kierowcy (SAE Level 2.x) oraz taksówkę Waymo, która już dziś jeździ sama (SAE Level 4). Różnice są zaskakujące i to na niekorzyść Waymo. Dodajmy, że w pierwszym przypadku człowiek nie ingerował w jazdę (0 interwencji), w drugim nawet nie mógł tego zrobić.

FSD jako zapowiedź możliwości Tesla Robotaxi kontra Waymo

System FSD (Supervised) działał w klasycznej Tesli Model Y wyposażonej w zestaw kamer, czyli tylko oglądał świat dookoła i na tej podstawie podejmował decyzje. Samochód Waymo z kolei (Jaguar I-Pace) miał cały garnitur czujników: kamery, czujki ultradźwiękowe oraz lidary, radary laserowe. Ponadto Waymo wyposaża swoje auta w precyzyjną mapę miast o centymetrowej rozdzielczości z wszystkimi ewentualnymi utrudnieniami, tymczasem Tesla stosuje mapę jedynie do nawigacji do celu, by wiedzieć, w którą mniej więcej stronę powinna jechać.

(Nadzorowane) FSD ruszyło z parkingu przy centrum handlowym, Waymo wystartowało spod wejścia do sklepów. Tesla przejeżdża przez to drugie miejsce po około 40 sekundach, ale, ciekawostka, w dokładnie przeciwnym kierunku. Obydwa systemy powinny używać algorytmów Google’a do wyznaczania trasy, więc wybór Waymo wydaje się tym dziwniejszy. Autonomiczna taksówka płaci za to czasem, czeka kilkadziesiąt sekund na możliwość włączenia się do ruchu. Później wielokrotnie czeka na czerwonym.

Waymo kontra (Nadzorowane) FSD Tesli. Wszystkie ilustracje (c) Whole Mars Blog / YouTube

FSD (Supervised) dojeżdża do trasy szybkiego ruchu i tam rozpędza się nawet do 129 km/h, gdzie gna lewym pasem, chociaż pozostałe bywają puste. Autonomiczny Jaguar z kolei jedzie jak rasowy taksówkarz wiozący cudzoziemca: przez miasto, byle dłużej. Samochody Waymo dopiero od niedawna poruszają się po drogach szybkiego ruchu, ale w tym konkretnym przypadku elektronika zapewne nie miała zgody na wjazd na pobliską ekspresówkę. Kosztuje to czas: Tesla jest już za połową drogi, Waymo pokonało mniej więcej 1/4 zaplanowanego odcinka:

W 11. minucie samochód Waymo zatrzymuje się, bo z bocznej ulicy lekko wystaje Volvo. Człowiek by odbił w lewo i przejechał, ale Jaguar woli nie ryzykować. Prawdopodobnie wie, że jest dość szeroki (samochód z lusterkami: 2,14 m) i jeszcze z rogów nadwozia wystają mu lidary. Kierowca Volvo lekko wycofuje, auto rusza. Na początku trasy Tesla ma podobną sytuację, przy krawężniku stoi samochód z otwartymi na jezdnię drzwiami – FSD (Supervised) po prostu omija przeszkodę lekkim łukiem. U celu Tesla zatrzymuje się na ścieżce dla rowerów, przy luce, która pozwoliłaby ewentualnemu pasażerowi wejść na chodnik. Waymo staje przy krawężniku przed skrzyżowaniem, różnica w czasie jazdy to niemal pół godziny na niekorzyść Waymo:

Warto obejrzeć:

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 5 głosów Średnia: 4.6]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Exit mobile version