Dotychczas korzystanie z anteny i modemu Starlinka było możliwe tylko na określonym obszarze, w obrębie komórki o średnicy parudziesięciu kilometrów (geofencing). Teraz SpaceX zmieniło te zasady, pozwala na włączenie usługi Przenośność, w ramach której można dowolnie zmieniać lokalizację anteny na kontynencie. Opłata jest miesięczna, wynosi 130 złotych, z usługi można przerwać w dowolnym momencie.
Starlink i Przenośność, czyli sposób na internet gdziekolwiek na kontynencie
Zgodnie z mailem, który SpaceX rozesłało do swoich abonentów, od teraz możliwe jest tymczasowe przeniesienie zestawu w dowolne miejsce na kontynencie, o ile tylko dana lokalizacja jest obsługiwana przez SpaceX. Mieszkaniec Polski może więc zabrać ze sobą dostęp do internetu w podróż po Europie, ale jego zestaw nie zadziała już w Afryce (gdzie Starlinka nie ma) czy w Stanach Zjednoczonych (bo to inny kontynent).
Aktywacja usługi Przenośność odbywa się w ramach konta Starlink, kosztuje ona 130 złotych miesięcznie. Oprócz niej konieczne jest opłacanie abonamentu w wysokości 449 złotych miesięcznie, a także zamówienie zestawu za 2 960 złotych za sprzęt plus 400 złotych za usługę wysyłki i obsługi. Dwie ostatnie opłaty są jednorazowe, dwie pierwsze uiszcza się regularnie. Jeśli zatem zabierzemy swój zestaw w podróż, zapłacimy w sumie 579 złotych abonamentu.
Przez parę miesięcy zestawów Starlink nie dało się zamówić na terenie Polski. Teraz, jak sprawdziliśmy, są one dostępne, przynajmniej na terenie Warszawy i kilku innych dużych miast. Usługa dostępu do internetu SpaceX działa na terenie Stanów Zjednoczonych, części Kanady, w Meksyku, części Chile, części Brazylii, a w Europie w centralnej i południowej części kontynentu, bez dużych obszarów Szwecji, Norwegii, Estonii, Finlandii, ale też bez Węgier, Serbii, Albanii, Bośni i Hercegowiny czy Mołdawii (źródło):
Zdjęcie otwierające: kamper i zestaw Starlink z nową, prostokątną anteną (c) Dave Lee / Twitter