Anteny i terminale Starlink są obecnie przypisywane do konkretnych komórek (obszarów) na powierzchni Ziemi. Przetransportowanie ich poza ten obszar sprawi, że przestaną działać, bo nie pozwoli na to infrastruktura SpaceX. Ale w obrębie komórek mogą się przemieszczać, choćby nawet były zamontowane na samochodzie.
Starlink na jeżdżącym samochodzie? Nie ma problemu
Eksperyment przeprowadził internauta Harald Murphy, który zamontował antenę Starlink na wysięgniku zamontowanym zamiast haka w Tesli Model X. Test miał miejsce na zachodnim wybrzeżu Australii, niedaleko Perth. Murphy sprawdził, że jest w stanie osiągnąć downlink – przepustowość połączenia w dół – wynoszący 200 Mb/s nawet wtedy, gdy akurat przemieszcza się z szybkością 100 km/h (źródło). Uplink wynosił 17 Mb/s:
Połączenie było stabilne w odległości około 30 kilometrów od domu, ograniczenia w dostępie pojawiały się w odległości 40 kilometrów od domu – co pasuje do deklaracji Starlinka/SpaceX (źródło). Elon Musk, który skomentował ten twitt, ujawnił, że wraz z aktualizacjami oprogramowania terminali i satelitów pojawią się kolejne ulepszenia.
Z punktu widzenia firm zarządzających flotą statków czy samolotów najważniejszym usprawnieniem byłby dostęp do sieci w roamingu, czyli możliwość korzystania z dostępu do internetu niezależnie od geograficznej lokalizacji terminala z anteną. Identyczna funkcja przyda się też osobom podróżującym po świecie, w tym miłośnikom kamperów. Nie da się wykluczyć, że SpaceX udostępni ją wraz ze startem sprzedaży Cybertrucka, bo elektryczny pickup Tesli wydaje się być stworzony do biwakowania.
Jako że temat Starlinka zawsze wzbudza u nas bardzo duże zainteresowanie, chwalicie się nam też swoimi instalacjami, postanowiliśmy stworzyć osobne Polskie Forum Starlinka. Zamieściliśmy tam już jedno pytanie od Czytelnika.
Zdjęcia Tesli z anteną Starlink (c) Harald Murphy / Twitter ; Cybertruck (c) Tesla
