Prezentacja Tesla AI Day 2021 zakończyła się krótkim pokazem z kategorii science-fiction. Elon Musk zaprezentował robota, Tesla Bota, który w przyszłości mógłby zastąpić człowieka w najbardziej nużących pracach fizycznych. Co z punktu widzenia gospodarki może mieć zarówno dobre, jak i złe strony.

Tesla Bot – autonomiczny robot z komputerem FSD

Współczesne roboty mają to do siebie, że wymagają bardzo precyzyjnego oprogramowania lub sterowania. Ich umiejętności interakcji są mocno ograniczone, choć nauczono je rozpoznawać ludzkie twarze i rozumieć proste polecenia – oraz wykonywać prace z precyzją sięgającą ułamków milimetra. Ale nie ma dziś robotów, które potrafiłyby zrealizować zadanie „Sprzątnij tutaj” czy „Idź załatw sprawunki i nie zapomnij o kawałku kiełbasy dobrze obsuszonej”.

Tesla Bot ma być właśnie takim robotem. Może stanowić wsparcie dla starszych osób, jednak przede wszystkim powinien zastąpić człowieka w najbardziej podstawowych pracach fizycznych. Te zadania, które są nudne, powtarzalne, które nie rozwijają, będzie można zrzucić na ramiona robota:

Robot Tesli ma humanoidalny wygląd, przeniesie do 20,4 kilograma – więc uniesie działko M134, jak terminatory, ale z amunicją może mieć już problem 😉 – będzie ważył niecałe 57 kilogramów i rozwinie szybkość do 8 km/h. Ten ostatni parametr dobrano w taki sposób, żeby było łatwo przed nim uciec, co zupełnie serio powiedział Musk. Z jednej strony więc szef Tesli chce stworzyć robota, który będzie wspierał człowieka w podstawowych pracach fizycznych, z drugiej chce mu wszczepić fizyczne zabezpieczenia, które uniemożliwią mu walkę ze Stworzycielem.

Tesla Bot ma być sterowany z użyciem komputera FSD, a dzięki temu samodzielny. Będzie posiadał cztery kamery i potrafił samodzielnie rozpoznawać i interpretować świat. Jego elektronika będzie uczyła się z wykorzystaniem superkomputera Dojo, może więc zostać elektronicznie wyćwiczony w manualnych pracach. Musk ma świadomość, że to wywrotowa koncepcja, która może pozbawić pracy najsłabiej wykształconych ludzi – ale jednocześnie da firmom dostęp do praktycznie nieograniczonej siły roboczej, zniesione więc zostaną bariery w wydajności.

Jego zdaniem wprowadzenie na rynek robota będzie musiało wiązać się z wprowadzeniem bezwarunkowego dochodu podstawowego, pensji wypłacanej każdemu człowiekowi niezależnie od jego zajęcia i wykształcenia, żeby nie wpędzić w biedę osób z najniższych warstw społecznych. My możemy ponadto zaryzykować twierdzenie, że oto patrzymy na stworzenia, które będą pomagały ludziom w kolonizacji innych planet. I które prawdopodobnie przeżyją nas na Marsie.

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: Z okrzemek się wywodzimy, do krzemu wrócimy… Miękkie, delikatne ciała wyglądają na fanaberię ewolucji w przyjaznym, bogatym w wodę świecie. I tylko tutaj.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 1]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: