Jest! Stuknęły nam właśnie drugie urodziny i z tej okazji otrzymaliśmy piękny prezent: liczba Czytelników www.elektrowoz.pl przekroczyła 100 tysięcy. I to o ile przekroczyła – tylko zobaczcie!
Elektrowoz.pl – gdzie jesteśmy
To chyba najpiękniejszy prezent, jaki mogliśmy sobie wymarzyć na drugie urodziny: rozwijany od zera na około 0,7 etatu projekt przebił 100 tysięcy miesięcznie i osiągnął 166,7 tysiąca Czytelników (unique users, dane według Google Analytics). WOW, podskakujemy z radości!
Obserwowaliśmy już podobne wzrosty w innych branżach, ale w portalach motoryzacyjnych nie kojarzymy w Polsce podobnej sytuacji. Szczególnie, że www.elektrowoz.pl opowiada tylko o drobnym wycinku branży. A wiecie, czyja to zasługa?
Wasza. Bo przychodzicie nas czytać. Bardzo się z tego powodu cieszę, niech wieść się niesie – no i serdecznie dziękuję… 🙂
Spodziewamy się słabszego sierpnia, ale nie jest to przewidywanie pewne – raczej gdzieś tak na 30-40 procent. Tegoroczne wakacje są bowiem bardzo nietypowe, Volkswagen uruchomił gigantyczną kampanię VW ID.3, a kampania nakręca zainteresowanie samochodami elektrycznymi. Poza tym dużo dzieje się w temacie dopłat, fotowoltaiki (tak, napiszemy o tym dofinansowaniu, obiecuję), Tesli, więc całość przyjemnie się kręci.
Mój szef powiedziałby pewnie: Skoro kampania i cała reszta jest tak gigantyczna, to dlaczego lipiec był taki słaby? I miałby trochę racji 🙂
Alexa informuje nas, że mamy dziś w Polsce pozycję numer 2 515. Czterocyfrowe miejsca odpowiadają u nas sytuacji „Ktoś tam o was słyszał”:
Miejsca trzycyfrowe to media popularne i rozpoznawalne, choć niekoniecznie regularnie czytywane. Miejsca dwucyfrowe to wielkie zasięgowe portale. Miejsca poniżej 20. to marki znane przez większość Polaków. To tak dzieląc od siekiery, żebyście mieli tło i wiedzieli, jak długa jeszcze droga przed nami. 🙂
Disqus, czyli komentarze
Lipiec był rekordowy również pod względem liczby komentarzy. Zapisaliście u nas ponad 1,9 tysiąca opinii, olbrzymia większość to wypowiedzi bardzo wartościowe, które naprawdę warto przeczytać po lekturze głównego artykułu.
Jeśli czytujecie komentarze, ale nie chcecie się wypowiadać (szkoda!), pamiętajcie, że możecie chociaż oddawać na nie głosy, czyli odpowiedniki facebookowych lajków.
Spodziewam się, że na podstawie tych głosów Disqus może wprowadzić jakąś rangę w rodzaju „Komentator godny zaufania”, która pojawiłaby się przy nazwisku. Aktualnie widzę ją tylko w panelu Disqusa – pierwszą osobą, która otrzymała wyróżnienie, jest Pan Daniel. GRATULACJE:
Facebooka nie omawiamy z racji zastrzeżeń, o których opowiadaliśmy miesiąc i dwa miesiące temu.
Przyszłość, przychody i biznes
W lipcu zaczęliśmy korzystać z Cloudflare i mamy sygnały, że poza Polską portal faktycznie szybciej się wczytuje. To dobrze. Planowaliśmy jeszcze dwa wdrożenia, ale zbyt wiele czasu spędziliśmy w rozjazdach – obydwa chyba zaczekają do września.
Jeśli chodzi o pieniądze, to już miesiąc temu całkowicie i nieodwołalnie zrezygnowaliśmy z artykułów sponsorowanych. Nie ma u nas takich i chyba nie będzie, żeby nie robić Czytelnikom wody z mózgu. Wzrost oglądalności powoduje zwiększenie przychodów z reklam Google AdSense, więc liczymy, że same treści wystarczą, żeby zaspokoić nasze potrzeby.
Co do uciążliwości reklam: suwak w Google AdSense mamy obecnie ustawiony na poziomie 60-70 procent, co oznacza niższą upierdliwość kosztem niższych przychodów. Jedno z wdrożeń, nad którym pracujemy, zakłada obejście tego problemu – ale tutaj ciężko cokolwiek więcej powiedzieć, bo etap jest dość wczesny.
Swoją drogą: nie wiem, czy to Was pocieszy, ale w większym portalu z tej przestrzeni dałoby się wycisnąć kilkanaście, a w porywach nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Reklamy latałyby w tle, zjeżdżałyby, wyskakiwałyby w niewielkich okienkach jako proponowane materiały, ja „przypadkiem” piłbym napoje wybranych marek, od niechcenia rzucałbym, że właśnie kupiłem nowy fajny telefon albo że znalazłem ciekawy sklep … Brrr. 🙂