Czytelnik, Pan Tomasz, mieszka w domu jednorodzinnym z żoną i dwójką dzieci. W roku 2018 kupił hybrydę plug-in, w roku 2019 – samochód elektryczny. A teraz przygotował dla nas zestawienie dotyczące zużycia energii w ciągu ostatnich kilku lat. Oto jego pierwsza część, w której kupuje hybrydę plug-in i przechodzi na promocyjną taryfę G12as – mówimy więc o przełomie 2018/2019.
Do analizy zużycia po zakupie samochodu czysto elektrycznego przeszliśmy w części 2/2. Przyjrzeliśmy się w niej też wpływowi wzrostu cen w taryfie G12as na opłacalność eksploatacji:
Jak rosną rachunki za prąd przy wymianie auta na hybrydę plug-in
Spis treści
Pan Tomasz mieszka pod Warszawą, więc dojeżdża do stolicy do pracy, na zakupy itd. Miał trzy samochody:
- Toyotę Auris HSD, czyli normalną spalinową hybrydę segmentu C, którą wymienił na BMW i3,
- Mitsubishi Outlandera PHEV, czyli hybrydę segmentu C-SUV ładowaną z gniazdka z zasięgiem w trybie elektrycznym wynoszącym około 40 kilometrów (od maja 2018),
- BMW i3 94 Ah, czyli czystego elektryka segmentu B (od września 2019).
Czytelnik po zakupie Outlandera PHEV (maj 2018) przeszedł z taryfy G11 na taryfę antysmogową, G12as. W efekcie w dzień płacił za energię około 0,5 złotego/kWh, w nocy – niecałe 0,2 zł/kWh. I to wliczając przesył.
Zużycie energii w domu rośnie 3-krotnie, koszty jazdy spadają 6-krotnie
Istotne są tutaj dwa okresy: jesienno-zimowy, który trwał od września 2018 do marca 2019, oraz wiosenno-letni od marca do września 2019. Wcześniej, zanim jeszcze zdecydował się na zakup auta ładowanego z gniazdka, zużywał 2 400 kWh rocznie. Teraz, po zakupie Outlandera PHEV, zużycie wzrosło do:
- 4 150 kWh w okresie jesienno-zimowym, z czego 2 250 kWh przypadało na noc,
- 3 300 kWh w okresie wiosenno-letnim, z czego 1 630 kWh przypadało na noc.
A zatem z typowych 2 400 kWh zużywanych w rok konsumpcja wzrosła do 7 450 kWh, czyli o ponad 210 procent. Zimą było więcej, bo samochód zużywał więcej energii choćby ze względu na konieczność ogrzania kabiny (dom ma ogrzewanie gazowe). Ponad 310 procent wcześniejszej normy brzmi strasznie, ale gdy spojrzeć na rachunki, nie jest to wartość aż tak przerażająca.
Nasz Czytelnik ładował samochód głównie nocą – ale w dzień też, gdy była taka potrzeba – i przez cały rok zużył 3 880 kWh energii. Te 3 880 kWh energii kosztowało go 776 złotych. Jego Outlander PHEV przy wolnej jeździe miejskiej potrzebuje średnio około 20 kWh/100 km, więc za 776 złotych przejechał około 19,4 tysiąca kilometrów. Daje to koszt jazdy wynoszący 4 zł/100 km (!).
Eksploatacja samochodu hybrydowego, nawet z instalacją LPG, nie kosztowałby w tym okresie mniej niż 14-15 zł/100 km. Przy jeździe na benzynie byłoby to od około 25 zł/100 km wzwyż.
Warto dodać, że Outlander PHEV pokonał w opisywanym czasie dużo większy dystans. Część odbyła się na paliwie, część z wykorzystaniem darmowej energii dostępnej w słupkach ładowania na terenie Warszawy.
Koniec części 1/2. W części drugiej: wpływ samochodu elektrycznego na zużycie energii przez gospodarstwo domowe – czyli przechodzimy do roku 2019 i 2020, gdy taryfa antysmogowa została mocno ograniczona:
Pan Tomasz prowadzi fanpage BMW i3 City Car oraz TeslanewsPolska.com. Zachęcamy do zapoznania się z obydwoma.