Kilka dni temu polski internet obiegła informacja, że od 11 lipca 2019 roku zaczną obowiązywać tablice rejestracyjne z zielonymi literami, które niektóre media nazywały „zielonymi tablicami rejestracyjnymi”. Chodzi o profesjonalne tablice rejestracyjne, które nie mają żadnego związku z samochodami elektrycznymi.
Zielone litery na tablicach rejestracyjnych kontra zielone tablice rejestracyjne
Spis treści
O zielonej czcionce na białym tle napisał po raz pierwszy portal Wirtualna Polska (źródło), o „zielonych tablicach” z kolei opowiadał Najwyższy Czas, powołujący się zresztą na Wirtualną Polskę (źródło).
I rzeczywiście, od 11 lipca 2019 roku zaczną obowiązywać w Polsce profesjonalne tablice rejestracyjne. Ich „profesjonalizm” będzie polegał na tym, że będą wydawane m.in. firmom zajmującym się handlem samochodami – sprzedawca aut będzie mógł wykorzystywać te same profesjonalne tablice rejestracyjne w wielu różnych pojazdach.
Z projektu rozporządzenia wynika, że profesjonalne tablice rejestracyjne mają odróżniać się od zwykłych tablic. Dlatego będą miały:
- zielone litery (ściągnij: Rozporządzenie – profesjonalne tablice rejestracyjne – dokument350734, Rozdział 4, paragraf 13, punkt 2),
- literę „P” w środku tablicy, za wyróżnikiem województwa i powiatu oraz wyróżnikiem przydzielonym w decyzji o przyznaniu profesjonalnych tablic rejestracyjnych, na przykład w takim ciągu: D01 12P3A [przykład zmyślony, może być błędny].
Zielone tablice dla samochodów elektrycznych
Zielone litery profesjonalnych tablic nijak mają się do zielonych tablic, które prawdopodobnie już w w 2020 roku będą otrzymywały samochody elektryczne i zasilane wodorem. Niewykluczone, że będą one wyglądały tak, jak poniższej wizualizacji:
Zielona tablica rejestracyjna dla samochodu z Łęczycy (c) fotomontaż www.elektrowoz.pl
Na ilustracji: projekt tablic rejestracyjnych z zielonymi literami; zgodnie z zamysłem twórcy miały być one stosowane w samochodach ekologicznych (c) Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych
|REKLAMA|
|/REKLAMA|