Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

W hybrydach Toyoty jest problem z chłodzeniem baterii. Gotują się środkowe ogniwa [EV Clinic]

EV Clinic to chorwacka firma zajmująca się serwisowaniem samochodów elektrycznych i hybrydowych, w tym baterii i silników elektrycznych. Chętnie dzieli się ona informacjami na temat tego, co się psuje w napędach zelektryfikowanych. Hybrydy Toyoty firma uważa za lepsze niż diesle, ale generalnie zaprojektowane źle, bo wystarczy jeden feralny przejazd do ugotowania ogniw w środkowej części pakietu. Przebieg nie ma tu znaczenia.

Wady hybryd Toyoty według serwisu, który je naprawia

Zacznijmy od pewnego zastrzeżenia: EV Clinic (warto obserwować, TUTAJ) ogląda samochody wtedy, gdy coś złego już się z nimi dzieje, dlatego normalnemu człowiekowi ton opisów może wydawać się przesadnie pesymistyczny. Pracownik zakładu pogrzebowego opowiadający o swojej pracy też nie będzie duszą towarzystwa, chyba że akurat trafi na stypę.

Firma twierdzi, że regularnie serwisuje hybrydy Toyoty i że ich baterie są „bardzo źle zaprojektowane”, ponieważ BMS monitoruje zestawy 5-6 ogniw, są tylko 2-3 czujniki temperatury i nie ma żadnego zabezpieczenia na wypadek braku chłodzenia czy przepływu powietrza. A wloty powietrza potrafią się zapychać. W efekcie cierpią ogniwa w środkowej części pakietu, wystarczy jeden przejazd w niewłaściwych warunkach, by je „ugotować”.

Zablokowany kanał powietrzny plus przegrzewające się ogniwo w baterii pod symulowanym obciążeniem, które przy rozładowywaniu zjechało poniżej dozwolonego napięcia i niemal zamieniło bieguny miejscami (c) EV Clinic / X

Stosowane przez Toyotę ogniwa niklowo-wodorkowe są znacznie mniej pojemne niż Li-ion, ale rekompensują to wyższym poziomem bezpieczeństwa. Przegrzane tracą pojemność – EV Clinic twierdzi, że baterie w hybrydach Toyoty degradują bardzo szybko – jednak nie ma w nich łatwopalnych elektrolitów, więc prawdopodobieństwo zapłonu jest znikome. Samochody nie wyświetlają żadnego błędu dużego spadku pojemności, po prostu kierowca zauważa, że auto przestało być tak ekonomiczne, jak kiedyś.

Wadliwe ogniwa w baterii hybrydowej Toyoty. Zwróć uwagę na napięcia oznaczone czerwonymi kropkami w stosunku do napięć poprawnych (bez kropek) (c) EV Clinic / X

Problemowi można częściowo zaradzić. Najprostsze rozwiązanie to chłodzenie dolnej części kabiny latem, żeby z przestrzeni pasażerskiej do pojemnika trafiało możliwie zimne powietrze. Inna metoda, która przedłuża żywot ogniw, to rozbieranie pakietu co 50 000 kilometrów i czyszczenie kanałów powietrznych. Ale należy się spodziewać, że przy 150 000 kilometrach, maksymalnie 200-250 000 kilometrach przebiegu część ogniw będzie ugotowana, do wymiany może być ponad połowa z nich. Na szczęście części są stosunkowo tanie a naprawa łatwa.


Nota od redakcji Elektrowozu: EV Clinic dość regularnie podkreśla, że hybrydy to połączenie najgorszych cech napędu spalinowego i elektrycznego. Baterie hybryd są małe, więc przy hamowaniu odzyskowym muszą przyjmować duże moce. Z kolei przy rozpędzaniu muszą te duże moce oddawać. Powoduje to ich szybką degradację. Tymczasem producenci wyceniają akumulatory na podobnym poziomie, jak wielokrotnie większe pakiety do elektryków

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 17 głosów Średnia: 4.5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Exit mobile version