Zwykle akcje przywoławcze za oceanem są dla nas umiarkowanie interesujące, ale Ford Mustang Mach-E powstaje w tylko jednej fabryce w Meksyku, z której rozsyłany jest na cały świat. I teraz, jak się okazuje, model ma problem z prawą tylną półosią. W Stanach Zjednoczonych naprawie musi zostać poddanych prawie 1 200 egzemplarzy elektrycznego crossovera Forda.
Problem z tylną osią Mustanga Mach-E
Jak informuje Green Car Congress, prawa tylna półoś i zespół przeniesienia napędu (most) może ulec uszkodzeniu pod obciążeniem. W efekcie samochód może dosłownie stoczyć się z miejsca zaparkowania, o ile tylko jego kierowca zatrzyma się z użyciem funkcji Park. Dlatego zalecane jest parkowanie z dodatkowym zaciągnięciem hamulca postojowego dopóki awaria nie zostanie usunięta albo właściciel nie dowie się, że problem nie dotyczy jego egzemplarza.
Jeszcze gorzej brzmi opis dotyczący uszkodzenia półosi w trakcie jazdy: Mustang Mach-E może nagle stracić moc. Na szczęście, jak uspokaja oficjalny komunikat, takiego zdarzenia na razie nie zaobserwowano. Dużym plusem całej sytuacji jest wreszcie fakt, że większość aut dotkniętych akcją serwisową nie została sprzedana, a wadliwa część miała się pojawić w zaledwie 1 procent z wspomnianych 1 200 Mustangów Mach-E, zapewnia producent (źródło).
Kłopoty z półosiami pojawiają się w niektórych innych elektrykach, dotyczą szczególnie elektryków ciężkich o dużych momentach obrotowych, czyli narażonych na spore przeciążenia. Na przykład w Teslach Model X przez wiele lat dochodziło do przedwczesnego zużycia półosi, co objawiało się stukaniem w trakcie mocnego przyspieszania. Tesla bez słowa wymieniała je na gwarancji.