Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Urząd skarbowy zadecydował: mHEV to nie hybryda, nie HEV. Brawo, logiczna i dobra decyzja!

Otrzymaliśmy niedawno list od internauty, któremu urząd skarbowy odmówił prawa do obniżenia akcyzy o połowę przy samochodzie mHEV (mild-hybrid, pseudohybryda). Wiele piszemy o błędach i braku logiki w działaniu urzędników, ale tym razem musimy ich pochwalić – naszym zdaniem to dobra decyzja.

mHEV a HEV, czyli walka o niższą akcyzę

Wszystko zaczęło się od nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym, zgodnie z którą od 1 stycznia 2020 roku na samochody hybrydowe obowiązuje stawka akcyzy obniżona o połowę. Nas, redakcję www.elektrowoz.pl, najbardziej intrygowały pseudohybrydy (mHEV, również „miękkie hybrydy”, „nibyhybrydy” lub „hybrydy uproszczone”). Z odpowiedzi, którą uzyskaliśmy z Ministerstwa Finansów, wynika, że (źródło):

W takim pojeździe funkcjonują oba rodzaje silników, należy więc przyjąć, że „mild hybrid” również posiada napęd spalinowo-elektryczny i w konsekwencji samochody osobowe tego typu korzystają od dnia 1 stycznia br. z preferencyjnej stawki podatku akcyzowego wprowadzonej ustawą z 16 października 2019 r. o zmianie ustawy o podatku akcyzowym.

Była to wypowiedź zawarta w mailu, anonimowa, nie szedł za nią PDF z podpisem, ale rok temu uznaliśmy, że to zamyka sprawę. Dlatego cieszymy się, że urząd skarbowy w pewnym mieście wojewódzkim zadecydował inaczej. Uznano, że nabywca pewnego modelu mHEV nie jest uprawniony do uzyskania stawki akcyzy obniżonej o połowę. Innymi słowy: uznano, że mHEV nie jest hybrydą.

mHEV nie jest hybrydą, choć nazwa sugeruje coś innego

I taka interpretacja jest naszym zdaniem logiczna i słuszna. „Napęd” to coś, co nadaje samochodowi ruch. Napęd hybrydowy, na przykład spalinowo-elektryczny (HEV), oznacza, że koła samochodu mogą zostać rozpędzone zarówno przez silnik elektryczny, jak też przez silnik spalinowy. Najbardziej popularnym producentem aut z tym rodzajem napędu jest w Polsce Toyota.

Schemat budowy hybrydowej Toyoty

Tymczasem pseudohybrydy (mHEV) to taka sprytna i tania sztuczka producentów, by w niewielkim stopniu obniżyć spalanie samochodów [w procedurze homologacyjnej]. Pseudohybryda posiada niewielki silnik elektryczny zastępujący alternator i rozrusznik oraz niewielką baterię. W pseudohybrydzie silnik elektryczny NIE napędza kół, ale może zakręcić wałem korbowym (funkcja rozrusznika) lub w wyjątkowych okolicznościach przez krótki czas wspomóc silnik spalinowy. Jego głównym zadaniem jest bowiem odzyskiwanie energii podczas jazdy.

Gdyby uznać, że mHEV jest napędem hybrydowym, za napęd hybrydowy należałoby też uznać samochód spalinowy ze zwykłym rozrusznikiem. Nikt przy zdrowych zmysłach tego nie robi.

I choć modele mHEV mają pewne zalety w stosunku do aut klasycznych oraz pojazdów z systemami Start/Stop, uważamy, że przesłana do redakcji www.elektrowoz.pl interpretacja Ministerstwa Finansów jest błędna. Naszym zdaniem mHEV-y nie powinny być uznawane za hybrydy, choć producentom bardzo zależy, żebyśmy myśleli inaczej.

Innymi słowy: decyzję urzędu skarbowego uważamy za słuszną, mHEV nie może korzystać z obniżonej stawki akcyzy. Wydaje nam się, że takie orzecznictwo jest całkiem częste, ponieważ już kilka razy proszono nas o wspomniany list z Ministerstwa Finansów – jednak dotychczas zawsze bez uzasadnienia.

Zdjęcie otwierające: ilustracyjne, schemat budowy Audi A8 mHEV (c) Audi

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 4 głosów Średnia: 4]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Exit mobile version