Tesla firmware 2022.20.5 trafiło tylko do części odbiorców, tymczasem wersja 2022.20.7 jest dystrybuowana masowo. Oprócz znanych wcześniej zmian pojawiła się nowa procedura obliczania zasięgów samochodów. Uwzględnia ona nawet elementy mające znikomy wpływ na auto, w tym choćby ładowanie telefonu.
Tesla software 2022.20.7 – co nowego
Jak odkrył haker Green (@greentheonly), najnowsza wersja oprogramowania przy obliczaniu zasięgu uwzględnia między innymi ciśnienie w oponach, ładowanie telefonu, akcesoria podłączone do instalacji 12 V, gęstość powietrza czy konieczność podgrzewania lub chłodzenia baterii. Wraz z wcześniejszymi firmware 2022.16.x dodano wpływ wiatru z przodu i z boku, wilgotność i temperaturę obok tak oczywistych czynników jak poziom naładowania baterii czy wysokość nad poziomem morza.
Green szacuje, że nowe modele powinny się uczyć sposobu eksploatacji samochodu, więc z czasem powinny dostosować prognozowane zasięgi na przykład do obecności bagażnika rowerowego. Osoby, które jeździły już z 2022.20.7, twierdzą, że przewidywania są bardzo dokładne, wpływają też na sugerowany czas postoju przy Superchargerze, czyli ilość koniecznej do uzupełnienia energii.
Oprócz tych ciekawostek w firmware 2022.20.7 pojawiły się zmiany znane z wersji 2022.20.5.x, czyli dźwięk po zmianie światła na zielone, polskie komunikaty nawigacji do pobrania, usprawnienia w mechanizmie napinania pasów i pracy zawieszenia w nowych Modelach S i X. Opisywane nowinki nie są dostępne w samochodach z komputerem multimedialnym MCU1.