Nabywcy Pełnej Zdolności do Samodzielnej Jazdy/FSD – nie mylić z FSD beta – od lat proszą Teslę o możliwość przeniesienia tej funkcji do nowego samochodu. Funkcji, dodajmy, która jeszcze nie spełniła pokładanych w niej nadziei. Tesla właśnie w pewnym sensie przychyliła się do tej prośby, pozwoli na transfer FSD do nowego auta, o ile to zostanie kupione na terenie Stanów Zjednoczonych, Kanady lub Meksyku i odebrane do końca marca 2024 roku. Przenieść będzie też można darmowe ładowanie na Superchargerach.

FSD, niezrealizowana obietnica

FSD ma być jazdą autonomiczną co najmniej trzeciego poziomu (SAE Level 3), w ramach której elektronika samochodu będzie w stanie wyręczyć kierowcę, żeby ten mógł przestać czuwać nad ruchem drogowym. Takie absolutne minimum wynika z obietnic Elona Muska, ten zapowiada wręcz pełną autonomię w usłudze Robotaxi, tymczasem aktualny opis PZdSJ w konfiguratorze nieco studzi ekscytację: „Włączone funkcje wymagają aktywnego nadzoru kierowcy i nie zapewniają autonomicznego kierowania pojazdem” (pod drugim przyciskiem Dodaj).

Nabywcy Tesli od lat wierzyli Muskowi w ideę samodzielnych taksówek, wydawali pieniądze na FSD (dziś w Polsce jest to koszt równy 39 000 złotych, dawniej było taniej) i… niewiele z tego mieli. Amerykanie i Kanadyjczycy mogli jeszcze próbować przystąpić do testów FSD beta, Europejczycy nie dostawali niczego więcej oprócz Rozszerzonego Autopilota o możliwościach okrojonych regulacjami UNECE.

Wszyscy domagali się opcji transferu FSD do nowego auta. Problem w tym, że producent był głuchy na te prośby i jeszcze eskalował sytuację wyceniając FSD na grosze przy wycenie pojazdu z rynku wtórnego, który miałby przyjąć w rozliczeniu. Teraz pozwolił na przeniesienie mechanizmu między starym i nowym samochodem, pod warunkami wymienionymi powyżej. Transfer możliwy jest do Tesli Model S, 3, X, Y i łączy się z innymi promocjami, o ile tylko nabycia dokonujemy w krajach NAFTA (ang. Porozumienie o Wolnym Handlu).

FSD beta znajduje się obecnie w wersji 12 (v12), którą Elon Musk określał mianem ostatecznej. Nieliczni testerzy chwalą naturalność mechanizmu. Do Europy FSD beta ma szansę zawitać najwcześniej w połowie 2024 roku, ponieważ dopiero powstają odpowiednie regulacje prawne.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 0 głosów Średnia: 0]