Tesla Model 3 LR jako taxi. Ładowana na szybkich ładowarkach, przebieg 96 tys. km i SPORA degradacja [Nyland]

W wakacje Bjorn Nyland testował intrygujący samochód. To Tesla Model 3 Long Range z 2021 roku, która jeździła jako taksówka, ma zaledwie 96 350 kilometrów przebiegu (w dwa lata) i była ładowana niemal wyłącznie na szybkich ładowarkach. Ten intensywny tryb pracy powinien prowadzić do przyspieszonej degradacji baterii, jednak w tym egzemplarzu była ona zaskakująco duża. Dostępna dla użytkownika pojemność spadła o ponad 15 procent w stosunku do pojemności fabrycznej, do mniej niż 64 kWh.

Degradacja baterii w Tesli Model 3 jeżdżącej jako taksówka

Badany przez Nylanda egzemplarz należy uznać dziś za raczej egzotyczny, przynajmniej w Europie. Powstał w fabryce w Fremont (Kalifornia, Stany Zjednoczone), jego bateria została zbudowana na ogniwach Panasonika z katodami nikiel-kobalt-glin (NCA) i miała baterię o pierwotnej pojemności użytecznej wynoszącej niemal 75 kWh.

Na Starym Kontynencie standardem jest teraz Model 3 LR z Giga Shanghai (Chiny) z baterią powstałą w oparciu o ogniwa LG Energy Solution z katodami nikiel-kobalt-mangan (NCM) i mieszczącą około 74 kWh energii. Dlatego obserwacje Nylanda nie są bezpośrednio przekładalne na Tesle z Chin. Tym niemniej są ciekawe.

Otóż akumulator samochodu naładowany do 100 procent w rzeczywistości był naładowany do 96,7 procent. Jego deklarowana przez BMS pojemność użyteczna wynosiła zaledwie 63,5 kWh, czyli niecałe 85 procent pojemności pierwotnej:

Ze statystyk gromadzonych przez auto i odczytanych z poziomu aplikacji Scan My Tesla wynikło, że Model 3 był ładowany niemal wyłącznie na szybkich ładowarkach prądu stałego (zapewne: Superchargerach), bo dostarczyły one aż 93,9 procent zużytej energii, podczas gdy prąd przemienny odpowiadał za 6,1 procent dostarczonej energii. Maksymalna deklarowana moc ładowania to zaledwie 99,2-99,4 kW:

To nie wszystko. Ta stosunkowo niewielka pojemność użyteczna wyglądała częściowo na wirtualną, narzuconą przez oprogramowanie, bo nawet przy 99 procent baterii samochód uzupełniał energię z mocą wynoszącą aż 33 kW. Jednocześnie ładowanie zostało nagle zatrzymane przy 63,7 kWh, gdy ogniwa miały nieco ponad 4,13 V. Normalnie powinno być 4,2 wolta.

Nyland pokonał samochodem dystans 423 kilometrów z szybkością 100 km/h, rozładował baterię do zera. Próbował wykonać wewnętrzny test stanu baterii, jednak nie przyniósł on żadnych rezultatów. Ładowanie do 100 procent dało wynik 63,8 kWh pojemności użytecznej (wcześniejsze maksimum: 63,7 kWh).

Firma Avilo, która zajmuje się badaniem degradacji baterii z użyciem własnych narzędzi, oszacowała, że degradacja wyniosła 11 procent, bo pojemność zmniejszyła się z 74,3 do 65,8 kWh. Według Nylanda jest to wartość przeszacowana biorąca się z przyjęcia pewnych wartości za decyzję użytkownika. Jego pomiary i obliczenia wydały mu się bardziej wiarygodne. Nam zresztą też:

Nyland sądzi, że ten konkretny egzemplarz był wyjątkowo źle traktowany, gdy chodzi o ładowanie. To znaczy: ładowano go często do maksimum, prawdopodobnie przy gorącej baterii, po czym pozostawiano go przy ładowarce, gdzie czekał na kolejnego klienta. YouTuber przyznał, że nie widział jeszcze Tesli z tak dużą degradacją, żaden inny sprawdzany przez niego model nie miał baterii w takiej [deklarowanej] kiepskiej kondycji:

Warto obejrzeć:

Nota od redakcji Elektrowozu: mamy wrażenie, że trop Nylanda może być słuszny, ten samochód mógł być regularnie doładowywany do 100 procent, na przykład podłączany do szybkiej ładowarki po paru kursach, przy, dajmy na to, 80 procent pojemności baterii.

Jeżeli zmierzona degradacja wynika z ograniczenia software’owego (wskazuje na to wysoka moc ładowania na samym końcu) ORAZ jeśli Tesla przewidziała możliwość wycofania tegoż ograniczenia przy lepszym traktowaniu baterii, istnieje cień szansy, że testowanemu Modelowi 3 LR wróciłaby część pojemności.

Jeśli jednak użyteczny przedział ogniw baterii wyznaczany jest na podstawie parametru, którego nie znamy (rezystancja wewnętrzna?), wtedy na odzyskanie pojemności raczej nie ma już szans.