Twórcy aplikacji Teslascope twierdzą, że Tesla wstrzymała rozpowszechnianie Świątecznej Aktualizacji w wersji 2023.44.30.x, w tym wariantów od 30.1 do 30.4. W przyszłym tygodniu ma się pojawić nowa jej wersja, w ramach której zostaną poprawione wykryte błędy. Co ciekawe: samo Teslascope zanotowało już w sieci kolejne wcielenia, 2023.44.30.5.1 i 2023.44.30.6, ale trudno powiedzieć, czy są zapowiadane warianty finalne.
Tesla Holiday Update 2023 zahamowana. Niektórzy kierowcy też jej nie chcą
Oceniając po liczbie wariantów – sześć, od 2023.44.30.1, …, 30.5.1, aż do 30.6 – problemów z aktualizacją musiało być sporo. Niektórzy kierowcy widzieli wzmiankę o nowszej wersji, ale jej nie zainstalowali i informacja zniknęła; Teslascope mówi, że miało to miejsce w 80 procent wypadków. Inni zainstalowali, część wreszcie stwierdziła, że jej nie chce, bo nie ma zamiaru godzić się na ograniczenia Autopilota/Autosteer.

Wzmianka o dostępności aktualizacji 2023.44.30.2 (c) Andrew Lopez / X
Szczególnie ta ostatnia opcja jest ciekawa: gdy opisywaliśmy pierwszy wypust oprogramowania 2023.44.30.x, informowaliśmy, że zawarto w nim poprawki, za sprawą których samochód uważniej monitoruje kierowcę. Wszystko przez uwagi zgłoszone przez NHTSA i „akcję przywoławczą” 2 milionów samochodów. Kilka dni temu nie mieliśmy jeszcze pewności, dziś wiemy już, że pilnowanie człowieka ma miejsce także w Europie – i że za nieodpowiedzialne zachowanie można stracić dostęp do Autopilota na tydzień.
Niektórych polskich właścicieli Tesli mocno to zbulwersowało, Tesla Model S/3/X/Y Klub Polska na Facebooku lekko się zagotował, to samo ostrzeżenie zostało wklejone parokrotnie i za każdym razem jest szeroko dyskutowane.
A co złego działo się po zainstalowaniu aktualizacji 2023.44.30.x? Właściciele Tesli sygnalizowali problemy z kamerami, błędy podczas sprawdzania ciśnienia w oponach i pojawiające się znienacka ostrzeżenia o niedostępności szybkiego ładowania. Teslascope utrzymuje, że błąd, choć istotny, nie ma związku z Autopilotem ani jazdą, bo dotyczy braku konsekwencji w mechanizmie personalizacji dźwięków i karcie FSD. Dlatego nie należy się niepokoić, jeśli ktoś już zainstalował Świąteczną Aktualizację. Nowy wariant ma się pojawić w przyszłym tygodniu.
Nota od redakcji Elektrowozu: deklaracje Teslascope są niezupełnie spójne. Z jednej strony twórcy aplikacji mówią o „wstrzymaniu aktualizacji”, z drugiej, w komentarzach, wygłaszają twierdzenia, że „wszyscy dostaną aktualną wersję przed świętami” (patrz choćby TUTAJ).