Rozpoczął się rok 2019. Mało kto wie, że od 1 stycznia 2019 roku na samochód elektryczny wykorzystywany w firmie obowiązuje wyższy limit amortyzacyjny wynoszący 225 tysięcy złotych. Samochody spalinowe (w tym hybrydy) obowiązuje limit w wysokości 150 tysięcy złotych zamiast dotychczasowych 20 tysięcy euro.

UWAGA. Jako że przepisy są nowe, nie wszyscy urzędnicy są ich świadomi. Dlatego w urzędach skarbowych nie należy się poddawać, trzeba natomiast składać pisemne wnioski o wyższy limit amortyzacyjny, prosić o sprawdzenie najnowszych wytycznych otrzymanych z Ministerstwa Finansów lub składać pisemne odwołania.

Samochód elektryczny w firmie, czyli zmiany w PIT 2019

Najważniejsza zmiana dotyczy zwiększonego limitu amortyzacyjnego: dotychczas wynosił on 20 tysięcy euro dla auta spalinowego i 30 tysięcy euro dla auta elektrycznego. Zmiany w PIT i CIT 2019 wprowadzają limit na poziomie 150 tysięcy złotych dla samochodu spalinowego oraz 225 tysięcy złotych dla samochodu elektrycznego (artykuł 23, ustęp 1 punkt 4a ustawy Zmiany w PIT 2019 – Ustawa z dn. 23 października 2018 o zmianie w podatku dochodowym – FINAL – 2854_u).

Kwoty 150/225 tysięcy złotych to kwoty netto z wliczonym VAT-em, którego jako właściciele firm nie możemy odliczyć. Zależy on od sposobu odliczenia.

Czy hybryda to samochód elektryczny?

Termin „samochód elektryczny”, którym posługujemy się powyżej to w rzeczywistości „pojazd elektryczny w rozumieniu art. 2 pkt 12 ustawy z dnia 11 stycznia 2018 r. o elektromobilności i paliwach alternatywnych (Ustawa o elektromobilności FINAL – D2018000031701 oraz Nowelizacja ustawy o biokomponentach i biopaliwach – FINAL – D2018000135601)”. Samochody elektryczne w polu P.3 dowodu rejestracyjnego oznaczane są jako „EE”.

Zgodnie z powyższymi definicjami, za samochód elektryczny nie jest uznawana hybryda plug-in (P/EE), nie mówiąc już o autach czysto spalinowych, jakimi są stare hybrydy (bez możliwości ładowania z gniazdka). Hybrydy i hybrydy ładowane z gniazdka obowiązuje limit amortyzacyjny samochodu spalinowego, czyli 150 tysięcy złotych.

> Kupiłem Teslę S po taxi z 500 000 km przebiegu i… nigdy nie byłem bardziej szczęśliwy [Czytelnik]

Umowy leasingu stare i nowe

Limity na poziomie 150/225 tysięcy złotych dotyczą zarówno zakupu aut, jak też umów najmu długoterminowego, leasingu czy dzierżawy. W koszty nie są wliczane dodatkowe koszty takich umów (np. prowizje czy oprocentowanie) oprócz składek na ubezpieczenie samochodu. Jeśli umowa została zawarta do 31 grudnia 2018 roku, rozliczana jest na starych zasadach.

Jeżeli jednak została w jakiś sposób odnowiona lub zmieniona po 31 grudnia, musi być ona rozliczana na nowych zasadach.

Samochody firmowe do użytku prywatnego

Ustawodawca założył, że osoba kupująca samochód do firmy (działalności gospodarczej), będzie go również wykorzystywać w celach prywatnych. Jeżeli auto ma być stosowane wyłącznie w firmie, konieczne jest prowadzenie ewidencji (kilometrówki) (art 23, ust. 5f).

> Nissan Leaf (2019) e+ / PLUS: bateria 62 kWh, chłodzona PASYWNIE, zasięg 364 km, moc 218 KM

Limity amortyzacyjne a ceny samochodów elektrycznych

Choć według niezależnych badań właściciele firm szukają raczej aut do 100 tysięcy złotych o mocy około 130-140 KM, podniesiony limit amortyzacyjny dla aut elektrycznych sprawia, że do odpisu kwalifikuje się znacznie większa ich liczba niż w przypadku amortyzacji na poziomie 30 tysięcy euro (~130 tysięcy złotych).

W limicie powinna zmieścić się nawet Kia e-Niro z baterią 64 kWh, ale Teslę 3 Long Range AWD zamortyzujemy już tylko częściowo:

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 4]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować reklamy poniżej: