Ciekawy temat opracowany przez portal InsideEVs. Youtuber Frosty Fingers postanowił wyciąć dziurę w tylnych siedzeniach Tesli Model 3, żeby mieć w nich otwór na narty. Podczas prac zauważył, że blachy (stelaże) w siedzeniach są pokryte rdzą. Okazuje się, że to całkowicie normalne.
Rdza na niepomalowanych blachach Tesli Model 3
Już pierwsi czytelnicy zwrócili uwagę redakcji InsideEVs, że rdza – choć może wyglądać przerażająco w stosunkowo nowym i jeszcze pachnącym fabryką samochodzie – jest zjawiskiem typowym dla różnych producentów. Na głowę autora tekstu posypały się gromy, że szuka sensacji na siłę gromadząc haki na Model 3 (co ostatnio faktycznie się zdarza).
Okazuje się, że firmy wytwarzające fotele samochodowe nie lakierują powierzchni stalowych, które są ukryte w jakichś pokrowcach lub czymś obite.
Al Steier z Munro & Associates – organizacji, która rozebrała Teslę Model 3 na części – podał nawet liczbę: lakierowania nie stosuje około 50 procent producentów foteli. Ale dotyczy to wyłącznie elementów, które nie są widoczne dla nabywcy auta. Te na widoku, z zewnątrz, praktycznie zawsze będą pomalowane.
To firma zamawiająca fotele decyduje, czy lakierowaniu podlegają wszystkie metalowe elementy, czy może tylko ich część widoczna z zewnątrz. Lakierowanie wszystkiego oznacza oczywiście wyższe koszty.
> Tesla wyprodukowała samochód nr 1 000 000. To czerwona Tesla Model Y
Rdzy najszybciej doświadczą właściciele samochodów zamieszkujący obszary wilgotne i ciepłe znajdujące się blisko mórz i oceanów. Pomaga jej niestosowanie klimatyzacji – bo ta osusza powietrze w kabinie. Biorąc jednak pod uwagę, że blacha w siedzeniach ma 1 lub 1,7 milimetra grubości, do całkowitego jej przerdzewienia dojdzie po 130-230 latach, nie jest to więc zmartwienie dla typowego właściciela auta (źródło).
Średnia szybkość niszczenia blachy przez korozję to około 40 mikrometrów na obszarach wiejskich, 50 mikrometrów w obszarach miejskich, 100 mikrometrów na obszarach przemysłowych oraz 110-120 mikrometrów w obszarach nadmorskich. Dane dotyczą grubości, na jaką rdza jest w stanie wgryźć się przez rok.
A oto film, na którym właściciel wycina otwór na narty w oparciu tylnej kanapy i odkrywa rdzę na stelażu foteli: