W lutym 2024 roku na rynku pojawiła się przejściówka pozwalająca na ładowanie samochodów z portem Chademo na urządzeniach z wtykiem CCS2. Teoretycznie powinni się z niej ucieszyć właściciele Nissanów Leafów czy Mitsubishi Outlanderów, ale jest to wydatek na poziomie kilku tysięcy złotych. W dodatku organizacja Chademo odradza stosowanie wszelakich przejściówek. Zalety? Urządzenie po prostu działa i umożliwia uzupełnianie energii w Nissanie Leafie po wpięciu do ładowarki CCS2.

CCS i Chademo. Do tego samego, lecz zupełnie różne

I europejski CCS, i japońskie Chademo powstały jako standardy szybkiego ładowania prądem stałym baterii aut elektrycznych. Służą do dokładnie tego samego, ale żeby przez gniazdo zaczął płynąć prąd, ładowarka i samochód muszą się dogadać, by ustalić parametry przesyłu. Przy Chademo ładowarka jest dla samochodu kolejnym podzespołem podpiętym do szyny CAN, z którym da się porozumieć dokładnie tym samym językiem, co z systemem ABS czy licznikami.

CCS tymczasem wykorzystuje mechanizm PLC (power-line communication, komunikacja z siecią elektroenergetyczną) stosowany przez… sieci przesyłowe. W prąd wplatane są sygnały komunikacyjne i sterujące modulowane z użyciem wysokiej częstotliwości. Zupełnie inna technologia ze swoją własną specyfikacją, korekcją błędów, maksymalnymi czasami na odpowiedź itd.

Tesla przez długi czas wyposażała swoje samochody w port Typu 2, ale implementowała w swoich sterownikach obsługę protokołu Chademo. Podnosiło to koszty, umożliwiało jednak ładowanie Tesli z wykorzystaniem odpowiedniej przejściówki Chademo -> Typ 2 (zdjęcie poniżej (c) Bjorn Nyland). Dokładnie ta sama przejściówka nie działała z elektrykami żadnego innego producenta, bo te nie rozumiały sygnałów nadawanych przez ładowarkę:

Konieczne było stworzenie przejściówki, która zawiera działającego w czasie rzeczywistym tłumacza obu języków. Okazywało się to trudne ze względu na wysokie koszty licencyjne złączy Chademo oraz, potencjalnie, niezbyt dużą opłacalność projektu – kilka lat temu ładowarki wykorzystujące japoński standard złącza były najliczniejszymi ładowarkami prądu stałego na świecie. Teraz, gdy operatorzy rezygnują z Chademo, gra stała się warta świeczki.

W lutym 2024 roku w sprzedaży pojawiły się odpowiednie adaptery CCS2 -> Chademo opracowane przez Dongguan Longood Technology. Nie są tanie, kosztują kilka tysięcy złotych (TUTAJ), organizacja Chademo ich nie poleca (źródło), ale działają. Jeden z nich przetestował właściciel kanału Dala’s EV Repair z Finlandii. Przejściówka obsługuje do 125 amperów, co przy 400 woltach oznacza maksymalnie 62,5 kW – aż nadto dla Nissanów Leafów z bateriami 24/30/40 kWh. Wpięta do portu Nissana Leafa (Chademo) z podłączonym przewodem CCS2 po prostu działała:

Przejściówka może dać drugie czy nawet trzecie życie Nissanom Leafom. Dzięki niej ich właściciele skorzystają z infrastruktury z wtykami CCS2, w tym, miejmy nadzieję, Superchargerów Tesli. Jej zakup może się okazać niezbędny, jeśli operatorzy będą stopniowo modernizować swoje stacje ładowania i rezygnować z wtyku Chademo.

Warto obejrzeć:

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: