Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Norma Euro 7 bardziej restrykcyjna dla samochodów elektrycznych niż dla aut spalinowych i wodorowych. Dziwne

Parlament i Rada Europejska doszły do porozumienia odnośnie kształtu nowej normy Euro 7. Emisja gazów gazów została na poziomie Euro 6, zaostrzono natomiast regulacje dotyczące pyłów wylatujących z rury wydechowej i wprowadzono przepisy dotyczące pylenia hamulców. Co najzabawniejsze: choć samochody elektryczne nie produkują lokalnie żadnych spalin, w przypadku hamulców zastosowano względem nich znacznie bardziej restrykcyjne podejście.

Norma Euro 7 z niesprawiedliwym traktowaniem elektryków

Zacznijmy od nierównego traktowania aut elektrycznych: w ramach Euro 7 określono, że będą one mogły emitować z hamulców maksymalnie 3 miligramy pyłów PM10 na każdy przejechany kilometr. Mówimy o normalnej eksploatacji, pomiarze w konkretnym cyklu, w ramach którego dochodzi zarówno do przyspieszania, jak też zwalniania pojazdu – czyli elektryki będą musiały radzić sobie stosując rekuperację.

Samochody spalinowe – także hybrydy i pojazdy z wodorowymi ogniwami paliwowymi! – potraktowano znacznie łagodniej, mogą one emitować do 7 miligramów pyłów PM10 na kilometr (+133 procent). Najbardziej łaskawie odniesiono się do dużych spalinowych vanów, te mogą wytwarzać do 11 mg/km. Dodajmy, że emisji z hamulców nie należy mylić z emisją z układu spalinowego, gdzie postanowiono zaostrzyć normę i zliczać pyły o cząsteczkach powyżej 10 nanometrów zamiast dotychczasowych 23 nm (doliczone zostaną cząsteczki z przedziału (10, 23 nm> ).

Euro 7 wprowadzi też regulacje dotyczące minimalnej sprawności baterii w samochodach elektrycznych i hybrydach. Ich pojemność ma wynosić co najmniej 80 procent pojemności fabrycznej po pięciu latach lub 100 000 kilometrów przebiegu oraz co najmniej 72 procent po ośmiu latach lub 160 000 kilometrów przebiegu. To raczej łagodne restrykcje, istnieje zatem ryzyko, że producenci zaczną równać w dół – dziś przy 100 000 kilometrów przebiegu większość baterii ma ponad 90 procent pojemności fabrycznej, degradacja wynosi pojedyncze procenty (źródło).

Norma Euro 7 dla aut osobowych i lekkich dostawczych ma wejść w życie 30 miesięcy po ostatecznym zatwierdzeniu, czyli nie wcześniej niż w czerwcu 2026 roku. W wypadku autobusów i ciężarówek zacznie obowiązywać po 4 latach od momentu uchwalenia. Producenci pojazdów sprzedawanych w niewielkiej liczbie – do 10 000 rejestracji rocznie – będą musieli zacząć się do niej stosować 1 lipca 2030 roku.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 4]
Exit mobile version