Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wraz z Ministerstwem Klimatu i Środowiska ogłosiły warunki programu NaszEauto /czytane czasem jako Nasze E-auto oraz Moje E-auto/, dawnej: Mój Elektryk 2.0. Potwierdzono wcześniejsze deklaracje dotyczące grup i kwot, pieniądze przyznawane będą osobom fizycznym oraz jednoosobowym działalnościom gospodarczym (JDG), nie ma już „ścieżki bankowej”, „dla flot”. Próg cenowy dla samochodu to 225 000 złotych netto, 276 750 złotych.
NaszEauto, dawniej: Mój Elektryk 2.0. Najważniejsze informacje
Całkowity budżet dofinansowania to 1,6 miliarda złotych, pochodzi z Krajowego Planu Odbudowy, trzeba go wydać do końca czerwca 2026 roku, czyli tak naprawdę zostało nam mniej niż 1,5 roku. To ostatni tak duży program dopłat do samochodów, ponieważ cała Europa odchodzi od wsparcia zakupu pojazdów; Polska też nie będzie tego robić. Maksymalna kwota dofinansowania to 40 000 złotych, pieniądze będą wydawane wyłącznie na samochody osobowe, bez wspierania modeli dostawczych. Warunki są zgodne z wcześniejszymi zapowiedziami:
Program NaszEauto wykluczył zakupy flotowe i firmy, ponieważ ma on pomagać zwykłym obywatelom w zakupie aut elektrycznych i zastąpić opodatkowanie aut spalinowych. Firmy, tabory muszą poradzić sobie same, mogą wyznaczyć sobie cele środowiskowe [domysł redakcji Elektrowozu] albo po prostu iść wraz z producentami samochodów. Jeśli chodzi o modele dostawcze, Ministerstwo „będzie się zastanawiać”, czy warto wspomagać te sektory. Na pewno będzie nabór dotyczący elektryfikacji transportu ciężkiego i stacji ładowania.
Wnioski będą składane elektronicznie, systemy startują w poniedziałek, 3 lutego. Pierwszym krokiem będzie zawsze zakup pojazdu, dopiero po rejestracji i ubezpieczeniu będzie można otrzymać decyzję i zwrot środków (dopłatę NaszEauto). W przypadku leasingu droga jest identyczna:
Nagranie z konferencji można obejrzeć TUTAJ: