Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej podał niektóre ostateczne warunki programu dopłat do samochodów elektrycznych Mój Elektryk 2.0. Najważniejsza zmiana to przyjęcie równego kryterium ceny dla wszystkich odbiorców. Od teraz maksymalny koszt kupowanego elektryka nie może przekroczyć 225 000 złotych netto. Czyli osoby fizyczne zmieszczą się w limicie, gdy zdecydują się na auto warte do 276 750 złotych. Port ładowania w kole nie jest wymagany.
Mój Elektryk 2.0 w pytaniach i odpowiedziach
Spis treści
Jaki jest próg cenowy, do którego mogę kupić samochód?
Osoby fizyczne otrzymają dofinansowanie, jeśli zdecydują się na samochód, którego cena do zapłaty (ta na fakturze) wynosi do 276 750 złotych. Jednoosobowe działalności gospodarcze, które rozliczają kilometrówkę i stosują pojazd wyłącznie w działalności, otrzymają dofinansowanie, gdy cena transakcyjna (ta na fakturze) wyniesie do 225 000 złotych netto. JDG, które stosują rozliczenie 50-50 procent, otrzymają dofinansowanie, gdy cena transakcyjna (ta na fakturze) wyniesie do 225 000 złotych netto, czyli zapłacą 276 750 złotych i część pieniędzy otrzymają jako zwrot.
Jakie są kwoty dopłat?
Osoby fizyczne mogą otrzymać w sumie do 40 000 złotych, w tym premię za złomowanie samochodu oraz za niski dochód. Dotychczas mówiło się o maksymalnie 30 000 złotych samego dofinansowania (JDG i osoby fizyczne posiadające Kartę Dużej Rodziny) plus ewentualnych dopłatach wynikających ze złomowania (JDG i osoby fizyczne) i niskiego dochodu (tylko osoby fizyczne). W aktualnym komunikacie nie ma szczegółowej rozpiski bonusów (źródło).
Kiedy ruszy Mój Elektryk 2.0?
Program ma wystartować z początkiem lutego 2025 roku. Z zapowiedzi zniknęła informacja, że do programu będą kwalifikować się pojazdy kupione w 2024 roku – mamy nadzieję, że ta adnotacja wróci.
Jaki jest budżet programu?
W pierwszym komunikacie mowa była o 1,6 miliona złotych, co jest kwotą mikroskopijną, wystarczającą na kilkadziesiąt elektryków. Teraz wartość skorygowano, mówi się – zgodnie z wcześniejszymi obietnicami – o 1,6 miliarda złotych.
Mój Elektryk 2.0 i samochody używane
Ministerstwo, wbrew wcześniejszym obietnicom, zrezygnowało z finansowania samochodów używanych, ale zostawiło pewną furtkę dla pojazdów demonstracyjnych. Otóż auta, które nie zostały zarejestrowane i mają maksymalnie 6 000 kilometrów przebiegu, też mogą zostać objęte dofinansowaniem NFOŚiGW Mój Elektryk 2.0. Brzmi to jak paradoks, ale jest możliwe do zrealizowania, gdy salon zdecydował się na użycie tablic profesjonalnych, o czym zresztą pisaliśmy już parę dni temu. Ten Peugeot E-5008 już się nie zakwalifikuje do dopłaty i będzie to wina redakcji Elektrowozu, która przekroczyła 6 000 km przebiegu:
Co z programem NFOŚiGW Mój Elektryk 1.0?
Wszystkie warianty programu Mój Elektryk 1.0 mają zostać zakończone z końcem stycznia (31.01), o ile już wcześniej nie wstrzymano przyjmowania wniosków. Ścieżka leasingowa, którą zawieszono w sierpniu 2024, ma zostać wygaszona 31.12.2024. Jeżeli zatem instytucja finansowa kusi nas wyjątkowo dobrymi warunkami zakupu elektryka – jak u naszego Czytelnika – lepiej zdecydujmy się na zakup przed końcem roku, ponieważ później oferta na pewno przestanie być aktualna (źródło).
Mój Elektryk 2.0 i firmy
Co z programem Mój Elektryk 2.0 dla firm większych niż jednoosobowe działalności gospodarcze? Nie ogłoszono go, spodziewamy się jednak, że temat wróci w 2025 roku w ramach profesjonalnych dofinansowań dla przedsiębiorstw transportowych i kurierskich. Widać to zresztą po warunkach, NFOŚiGW zakłada wydanie 1,6 miliarda złotych w kilkanaście miesięcy, co wydaje się mało prawdopodobne – organizacja będzie musiała sięgnąć po podatników większych i zamożniejszych, czyli właśnie firmy.
O co chodzi z tym portem ładowania w kole?
Żart 🙂 Zauważył to jeden z naszych Czytelników, Pan kryzys. Przyjrzyj się uważnie – gdzie jest wpięty przewód ładowania?
Nota od redakcji Elektrowozu: nadchodzi kilka intensywnych miesięcy pracy 🙂