Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Lepszy bagażnik dachowy czy na haku? Test Nylanda z VW ID.4 GTX i Thule Arcos, wyniki nieco zaskakujące [YouTube]

Bjorn Nyland przeprowadził test zużycia energii w samochodzie elektrycznym z dwoma różnymi rodzajami bagażników: dachowym i montowanym na haku. Okazało się, że bagażnik na haku, schowany w tunelu aerodynamicznym auta, przekłada się na niższe zużycie energii i powinien oznaczać lepsze zasięgi na jednym ładowaniu nawet w porównaniu do samochodu w ogóle bez bagażnika (!).

Bagażnik dachowy i na haku – co lepsze?

Do testów youtuber wykorzystał VW ID.4 GTX, samochód o dość wysokim nadwoziu, oraz bagażnik Thule Arcos. Na drodze poruszał się z licznikową szybkością 110 km/h, co GPS-owo przekłada się na około 107 km/h. Im wyższa szybkość jazdy, tym większy wpływ oporów powietrza, zatem tym większe będą różnice na niekorzyść pudła na dachu. Żeby ogrzewanie kabiny nie zmieniło wyniku, Nyland wykorzystał zewnętrzną nagrzewnicę zasilaną z przenośnych baterii. Warunki były raczej zimowe, temperatura na zewnątrz wynosiła 2,5 stopnia Celsjusza.

Bez jakiegokolwiek bagażnika zużycie energii wyniosło 23,4 kWh/100 km.

Bagażnik Thule na dachu miał 100 litrów więcej niż ten, który miał zawisnąć na haku holowniczym. Gdy był zamontowany, hałas w kabinie wynosił 73,9 dB, a hałas, jak wiadomo, to efekt wyższych strat energii. Nyland stwierdził, że obecność bagażnika dachowego wiązała się z denerwującym świstem powietrza – i nie było jednoznaczne, czy pochodzi on z szyn montujących Thule, czy może był generowany przez samo pudło pojemnika. W każdym razie: zużycie energii z bagażnikiem na dachu wyniosło 26,4 kWh/100 km, było o 12,8 procent wyższe niż bez niego.

W przypadku bagażnika na haku Nyland zaznaczał, że montaż jest trywialny, wymaga nałożenia i ustawienia szyn oraz założenia komory bagażnika. Zajęło mu to raptem kilka minut. Po dokręceniu śrub i podpięciu wtyczki do zasilania obudziły się światła. Bagażnik na haku nie przeszkadzał klapie bagażnika w samochodzie, więc kierowca mógł nadal pakować rzeczy do auta. Minusy? Kamera z samochodu podczas cofania nie widziała niczego.

Podczas jazdy różnica była kolosalna, bagażnik na haku oznaczał hałas w kabinie na poziomie zaledwie 66,8 dB. W całym samochodzie było ciszej niż przy pudle na dachu. Również zużycie energii wypadło zaskakująco dobrze. Rezultaty były aż za dobre, samochód z bagażnikiem z tyłu zużył mniej energii (22,5 kWh/100 km) niż bez niego (23,4 kWh/100 km). Przy drugim teście wyniki były nieco gorsze, ale nadal – bagażnik na haku nie wpływał zauważalnie na zużycie energii w elektryku. Wręcz przeciwnie, powodował on, że VW ID.4 stawał się bardziej aerodynamiczny.

Warto obejrzeć:

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Exit mobile version